Były to wybory w suwerennym demokratycznym państwie. Przyjmujemy ich wyniki do wiadomości, pracujemy z rządem brytyjskim, z tym samym rządem, który jest u władzy od szeregu miesięcy - podkreślił minister Waszczykowski, który wraz z szefem gabinetu prezydenta RP Krzysztofem Szczerskim przebywał w piątek w USA.
Mamy nadzieję, że jeśli takie będzie życzenie rządu brytyjskiego, aby nadal realizować Brexit, będzie on realizowany w sposób jak najłagodniejszy, aby nie wpływał negatywnie na sytuację w Europie, w Unii Europejskiej, jak również na sytuację Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii - podkreślił.
Krzysztof Szczerski przestrzegł z kolei przed pośpieszną, uproszczoną interpretacją czwartkowych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii.
Z pewnością nie jest to - jak niektórzy próbowali zbyt szybko wyjaśnić - "przykład otrzeźwienia Europy po Brexicie" czy jakiejś "fali populizmu europejskiego", z pewnością nie. Sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana - powiedział prezydencki minister, wskazując np. na słabe wyniki Szkockiej Partii Narodowej (SNP).
Szczerski podczas rozmowy z korespondentami polskich mediów w Waszyngtonie zgodził się z ministrem Waszczykowskim, "że Europa potrzebuje takiego Brexitu, który by wzmocnił, a nie osłabił Europę.
Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest bezpieczeństwo europejskie i oczywiście sytuacja Polaków w Wielkiej Brytanii, to jest zadanie numer jeden - podkreślił.
Szef MSZ i szef gabinetu prezydenta RP podczas wizyty w Waszyngtonie, w imieniu władz Polski wzięli w piątek udział w uroczystościach żałobnych po śmierci Zbigniewa Brzezińskiego, urodzonego w Warszawie politologa, wykładowcy uniwersyteckiego i b. doradcy d/s bezpieczeństwa narodowego w administracji Jimmy'ego Cartera. Zbigniew Brzeziński zmarł 26 maja w miejscowości Falls Church pod Waszyngtonem w wieku 89 lat.