Pod koniec lipca MSZ, jako organ nadzorujący, zwróciło się o wyjaśnienia m.in. dlaczego na profilu Fundacji na Facebooku "umieszczane są informacje nawołujące do nielegalnych działań, takich jak zachęcanie do niewywiązywania się z obowiązku uiszczania podatków, czy ataki personalne wymierzone w konkretne osoby".

Reklama

Wcześniej z wnioskiem o wszczęcie kontroli w sprawie działań Fundacji Otwarty Dialog wystąpił do szefa MSZ minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.

Szef Rady Fundacji Bartosz Kramek w piśmie skierowanym do MSZ 4 sierpnia stwierdził m.in., że w ocenie Fundacji na profilu "nigdy nie pojawiały się wezwania do nielegalnych działań, ani ataki personalne". Zwrócił się w związku z tym o doprecyzowanie kwestii ataków personalnych, o których mowa w piśmie MSZ.

Kramek nawiązał też do opublikowanego na jego prywatnym profilu podczas lipcowych protestów wobec zmian w sądownictwie opracowania "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!", które zawiera listę 16 propozycji działań, mających - według autora - na celu powstrzymanie "zamachu PiS na rządy prawa w Polsce", inspirowanych m.in. jego doświadczeniami z ukraińskiego Euromajdanu.

Szef Rady Fundacji Otwarty Dialog podkreślił w piśmie do MSZ z 4 sierpnia, że w ocenie zarządu Fundacji opracowanie to "może być postrzegane jako budzące pewne kontrowersje i daleko idące", ale nie zawiera wezwań do nielegalnych działań i nie jest "próbą zmiany przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczpospolitej Polskiej ani usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczpospolitej Polskiej".

Reklama

Nie taka też była intencja autora; w rzeczonym opracowaniu expressis verbis wyrażony jest jego cel: powstrzymania łamania konstytucji i zamachu na rządy prawa w Polsce - dodał Kramek. Stwierdził również, że "wspomniane zachęcanie do niepłacenia podatków nie jest wezwaniem, a jedynie jednym z pomysłów".

7 sierpnia - jak wynika z korespondencji przekazanej PAP przez Fundację - resort spraw zagranicznych w kolejnym piśmie wezwał Fundację do usunięcia - w terminie trzech dni od otrzymania pisma - ze stron internetowych, profili na portalach społecznościowych oraz innych publicznych witryn internetowych zarządzanych, należących albo prowadzonych przez Fundację, czy ją wspierających, "informacji nawołujących do podejmowania nielegalnych działań, w tym skierowanych pod adresem władz państwowych".

Równocześnie wskazuję, że w ocenie organu nadzoru publikowane w przestrzeni publicznej wezwania np. do niepłacenia podatków, wbrew Państwa twierdzeniom nie mają jedynie charakteru pomysłu, a stanowią realne wezwanie do łamania przepisów prawa - napisał Dyrektor Generalny Służby Zagranicznej Andrzej Jasionowski.

W odpowiedzi na to pismo datowanej na 16 sierpnia Kramek podkreślił, że Fundacja "The Open Dialog Foundation" nie prowadzi aktywnej działalności i jako taka nie posiada stron internetowych ani profili w mediach społecznościowych. W związku z tym usunięciu żądanych treści nie jest możliwe - zaznaczył. Kramek dodał ponadto, że stanowisko Fundacji Otwarty Dialog został wyrażone w poprzednim piśmie z 4 sierpnia.

Zwrócił się jednak o "precyzyjne wskazanie sformułowań", które w ocenie MSZ "są wezwaniami do +podejmowania nielegalnych działań+ oraz wskazania norm prawnych, z którymi stoją one w sprzeczności".

Ponadto w informacji przekazanej PAP w czwartek podkreślono, że Fundacja stoi na stanowisku, iż "społeczeństwo obywatelskie musi obronić swoją niezależność".

"Ataki na nas są częścią szerszej kampanii prowadzonej przez obecną władzę przeciwko trzeciemu sektorowi. Organizacje pozarządowe mają do odegrania rolę szczególną: muszą patrzeć władzy na ręce nie poddając się naciskom i występować w obronie spraw najważniejszych dla społeczeństwa. Taką sprawą jest dziś obrona konstytucji i rządów prawa" - głosi stanowisko podpisane przez szefa Rady Fundacji.

Do celów statutowych, powstałej w 2009 r. Fundacji Otwarty Dialog, należą obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i Ukrainie. W latach 2013-2014 prowadziła m.in. "obserwacyjną misję poparcia" podczas fali protestów na kijowskim Majdanie. Fundacja posiada swoje stałe przedstawicielstwa w Warszawie, Kijowie i Brukseli.