W piątek po południu w MSWiA odbyła się odprawa dotycząca wdrożenia zmian prawnych odnośnie funkcjonowania tzw. escape roomów. Miała ona związek ze styczniowym pożarem w koszalińskim lokalu tego typu, w którym zginęło pięć dziewcząt, a jeden mężczyzna doznał ciężkich poparzeń.
Na konferencji prasowej po zakończeniu odprawy premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rząd nie chce ograniczać działalności escape roomów, jednak "muszą one być prowadzone w warunkach bezpieczeństwa".
Wskazał, że o tragicznym pożarze w Koszalinie wciąż trudno zapomnieć i mówić bez żalu i smutku. Jednak - podkreślił - najważniejsze jest, by nie dopuścić do tego, by podobne zdarzenie się powtórzyło. - To jest nasz obowiązek, to jest nasze zobowiązanie, żeby dokonać weryfikacji we wszystkich tego typu placówkach, i podobnego typu, żeby zapobiegać nieszczęściom, które zawsze mogą się tam wydarzyć - zastrzegł Morawiecki.
Przypomniał, że w ciągu ubiegłego miesiąca służby podległe MSWiA dokonały szeregu kontroli w lokalach typu escape room i innych miejscach rozrywki. - Jest rzeczą ze wszech miar zrozumiałą, że ludzie chcą bawić się. Ale z drugiej strony my musimy zrobić wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo tych zabaw - mówił. Zaznaczył jednocześnie, że "żadne pragnienie zysku nigdy nie powinno odbywać się kosztem bezpieczeństwa".
Premier poinformował, że rząd chce doprowadzić do wprowadzenia odpowiednich przepisów i regulacji, które będą zmierzały do dodatkowego ubezpieczania działań rynkowych i zapobiegania nieszczęściom takim jak tragedia w Koszalinie.
- Polacy muszą mieć pewność, że (...) przepisy bezpieczeństwa i odpowiedzialność po stronie tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, również nadzoru budowlanego, zapewnia odpowiednie standardy bezpieczeństwa - tak, żeby taka tragedia, z jaką spotkaliśmy się w Koszalinie, nigdy się nie powtórzyła - dodał, wyrażając jednocześnie współczucie dla rodzin ofiar pożaru.
Brudziński: straż pożarna skontrolowała 520 escape roomów; stwierdzono prawie 2 tys. uchybień
Joachim Brudziński ocenił działania policji i straży pożarnej po tragedii w Koszalinie jako "skuteczne". Poinformował jednocześnie, że straż pożarna od 5 stycznia do 7 lutego przeprowadziła kontrole 520 escape roomów z 545 zidentyfikowanych lokali. Zaznaczył, że części lokali nie udało się skontrolować ze względu na ich "sezonową aktywność". Szef MSWiA podkreślił, że najwięcej lokali skontrolowano na Pomorzu, Śląsku i Mazowszu.
- W trakcie kontroli stwierdzono prawie 2 tys. uchybień z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Stwierdzono wiele nieprawidłowości z zakresu dróg ewakuacji. Wydano 102 decyzje o zakazie eksploatacji lokali oraz 63 decyzje administracyjne w sprawie usunięcia uchybień z zakresu ochrony przeciwpożarowej - powiedział Brudziński. Dodał, że nieprawidłowości, które odnotowała Państwowa Straż Pożarna dotyczyły m.in. zamykania drzwi ewakuacyjnych w sposób uniemożliwiający ich natychmiastowe otwarcie w przypadku pożaru, niewłaściwych szerokości dróg ewakuacyjnych i braku ich oznakowania, oraz brak gaśnic i urządzeń przeciwpożarowych.
Brudziński przypomniał, że MSWiA przygotowało nowelizację rozporządzenia ws. ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, które weszło ono w życie 29 stycznia. Zmienione rozporządzenie uszczegóławia m.in. przepisy ochrony przeciwpożarowej dotyczące ewakuacji w obiektach, w których prowadzona jest działalność gospodarcza o charakterze rozrywkowym. Chodzi o lokale, w których organizowane są gry lub zabawy, w trakcie których ich uczestnicy uwalniają się z zamkniętej przestrzeni lub w inny sposób ograniczona jest możliwość przemieszczania się tych uczestników.
Minister zaapelował do rodziców, wychowawców i nauczycieli o roztropność, gdy dzieci chcą skorzystać z placów zabaw o różnej specyfice i charakterze, o sprawdzenie jaki jest stan ich zabezpieczeń, wyposażenia. - Proszę o to pytać, to jest nasze prawo - zaznaczył.
Emilewicz: inspektorzy skontrolowali 436 escape roomów; w ponad połowie nieprawidłowości
Z kolei szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz poinformowała, że podczas pierwszych kontroli przeprowadzonych przez służby podległe resortowi administracji i spraw wewnętrznych oraz inspektorów nadzoru budowlanego napotkano trudności związane z identyfikacją podmiotów, które powinny podlegać kontroli. Dodała, że w związku z tym resort przedsiębiorczości i technologii przygotował rozwiązanie, które ma ułatwić identyfikację podmiotów prowadzących różne formy działalności rozrywkowej w obiektach zamkniętych.
- Takiego kodu dzisiaj nie ma w polskiej klasyfikacji działalności i o przygotowanie takiej specjalnej klasyfikacji zwróciliśmy się do Głównego Urzędu Statystycznego właściwego w tym obszarze. Z tego, co wiem pan prezes Głównego Urzędu Statystycznego przygotował już stosowne rozporządzenie - powiedziała Emilewicz.
Zaznaczyła, że resort chciałby, aby w dziale dotyczącym działalności sportowej, rozrywkowej i rekreacyjnej znalazła się podklasa określająca prowadzenie działalności gospodarczej związanej z prowadzeniem działalności rozrywkowej lub rekreacyjnej mogącej wiązać się z podwyższonym ryzykiem zagrożenia.
Kolejna zmiana wymieniona przez szefową MPiT to zmiana w prawie budowlanym, która wyniknęła z kontroli prowadzonych przez inspektorów nadzoru budowlanego. W wyniku tych kontroli inspektorzy zidentyfikowali 460 obiektów, w których była, bądź jest prowadzona działalność typu escape room. Dodała, że dotychczas skontrolowano 436 takich obiektów, zaś w 222 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości, a 80 obiektów wyłączono z użytkowania.
Emilewicz przypomniała też, że z inicjatywy ministerstwa infrastruktury i rozwoju zostaną uzupełnione przepisy dotyczące zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części w zakresie działalności zmieniającej warunki bezpieczeństwa pożarowego.