We wtorek przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu odbywa się rozprawa w sprawie pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego dotyczących m.in. zdolności Krajowej Rady Sądownictwa do wykonywania konstytucyjnego zadania stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów w kontekście ustrojowego modelu ukształtowania Rady oraz dotychczasowej jej działalności.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Rzeczniczka Nowoczesnej zaapelowała na konferencji prasowej w Sejmie do premiera Mateusza Morawieckiego, rządu i środowiska PiS o uznanie wyroku TSUE "niezależnie od tego, czy będzie zgodny z ich oczekiwaniami, czy nie". - Dla nas, jako opozycji, uznanie każdego wyroku TSUE jest rzeczą oczywistą, natomiast po drugiej stronie różnie z tym bywało. Słyszeliśmy już jak politycy PiS próbowali kwestionować tego typu wyroki - podkreśliła.

Nie wyobrażamy sobie, żeby rząd Polski, premier, który stoi na jego czele, a także cała partia rządząca próbowała doprowadzić do sytuacji, w której upolityczniony Trybunał Konstytucyjny będzie kwestionował wyrok TSUE - dodała posłanka.

Hennig-Kloska oceniła, że wybór nowej Krajowej Rady Sądownictwa odbył się z naruszeniem konstytucji. "Sam fakt wyboru 15 sędziów przez Sejm, a nie przez przedstawicieli środowiska prawniczego wskazuje na naruszenie konstytucji. Ale niezależnie od tego, jaki wyrok w TSUE zapadnie, ten wyrok uznamy za obowiązujący i właściwy" - oświadczyła.

To dobrze, że niezależny Trybunał Sprawiedliwości UE w tej kwestii się wypowie - oceniła rzeczniczka Nowoczesnej.