"W związku z doniesieniami medialnymi informującymi o wniesieniu aktu oskarżenia wobec byłego przewodniczącego naszej partii Janusza P. informujemy, że sprawa, której dotyczy ww. akt oskarżenia w żaden sposób nie jest związana z partią Twój Ruch" - napisano w środę w oświadczeniu podpisanym przez współprzewodniczących partii Marzennę Karkoszkę i Kamila Żebrowskiego.
"W związku z powyższym uważamy, że używanie nazwy czy identyfikacji wizualnej naszego ugrupowania w publikacjach prasowych dot. ww. sprawy może prowadzić odbiorców komunikatów do błędnych skojarzeń i wniosków" - dodano.
Jak poinformowała PAP prok. Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej, w środę do Sądu Rejonowego w Warszawie skierowano akt oskarżenia przeciwko b. szefowi partii Twój Ruch Januszowi P. Były polityk miał się dopuścić przestępstwa skarbowego na około 1 mln zł.
Chodzi o uchylanie się przez P. od opodatkowania przy sprzedaży udziałów w spółkach Polmos Investment Sp. z o.o. oraz Towarzystwie Inwestycyjnym Janusza Palikota S.A. Jak poinformowała prok. Chyr, P. zbył swoje udziały za łączną kwotę ponad 5,5 mln zł.
Akt oskarżenia trafi do warszawskiego Sądu Rejonowego.
W grudniu prokuratura informowała, że Januszowi P. nie zostały dotąd przedstawione zarzuty, bo nie stawia się on w prokuraturze. Śledztwo prowadzone było z art 54. pkt. 1 kodeksu karno - skarbowego, który stanowi, że "podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie".
W tym konkretnym przypadku Janusz P. miał po sprzedaży w 2006 roku udziałów w Polmos Ivestment Sp.z.o.o. pominąć ten fakt w zeznaniu podatkowym, "w wyniku czego narażono na uszczuplenie podatek w kwocie 1 056 361 złotych".
Odnosząc się do sprawy w przesłanym PAP w sierpniu ubiegłego roku oświadczeniu, P. napisał, że sprawa "dotyczy okresu podatkowego z lat 2005-2010". "Był to powszechnie znany fakt, gdyż byłem Posłem RP. Sprawa zakończyła się w 2015 roku domiarem podatku dochodowego w wysokości 2,2 mln zł, który został zapłacony. Tyle w temacie" – oświadczył wówczas P.
O nieprawidłowościach związanych m.in. ze sprzedażą Polmosu mówiła mediom była żona polityka Maria Nowińska. Kobieta zarzucała P., że wyprowadził ich majątek za granicę i poświadczał nieprawdę w oświadczeniach majątkowych.
"Niech wytłumaczy, co stało się z sumą 180 mln uzyskanych ze sprzedaży Polmosu Lublin, i odpowie na pytanie, kto jest jego cypryjskim sponsorem? W oświadczeniu majątkowym widnieją jedynie wielomilionowe długi. CBA przygotowało raport, który pokazuje niejasności w jego finansach. Prokuratura nie postawiła zarzutów. Uzasadniła, że błędy w oświadczeniach majątkowych wynikają z jego filozoficznego wykształcenia i stosunku do wartości materialnych. Nareszcie wiadomo, dlaczego opłaca się studiować filozofię. (...) Ukrył dowody w rajach podatkowych" – mówiła Nowińska w wywiadzie dla "Wprost" w 2012 roku.
Jak pisały media, Nowińska po rozwodzie w 2005 roku otrzymała ok. 30 milionów złotych z podziału majątku, w gotówce, nieruchomościach oraz dziełach sztuki. Domagała się przed sądem w Lublinie dodatkowych 40 milionów złotych od byłego męża. Reprezentujący ją adwokat Roman Giertych złożył wówczas doniesienie do prokuratury, w którym zarzucił P. podanie nieprawdy w poselskim oświadczeniu majątkowym, działanie na niekorzyść byłej żony poprzez ukrywanie ich wspólnego majątku oraz nieprawidłowości przy prywatyzacji zakładów Polmos Lublin.
W 2001 roku spółka należąca do Janusza P. kupiła lubelski Polmos za 16 mln złotych. W raporcie NIK z 2006 roku transakcję sprzedaży akcji lubelskich zakładów na rzecz Jabłonnej SA, Izba oceniła jako niekorzystną dla Skarbu Państwa ze względu na wynegocjowanie niskiej ceny akcji.
Janusz P., poprzez spółkę Jabłonna, kontrolował 80 proc. akcji Polmosu Lublin. Milion akcji Polmosu P. sprzedał po 50 zł w ofercie publicznej, poprzedzającej debiut spółki na GPW w 2005 roku. Udział spółki Jabłonna w kapitale Polmosu spadł wtedy do 41 proc. Rok później P. sprzedał spółkę Jabłonna na rzecz funduszy Oaktree Capital Management. Cena transakcji nie została ujawniona.
P. miał już w przeszłości problemy z prawem po tym, gdy nie wpisał do oświadczeń majątkowych z lat 2007-2010, które składał jako poseł, dwóch samochodów, samolotu, trzech pożyczek i udziałów w dwóch spółkach. Jednak prokuratura umorzyła w 2011 roku sprawę przeciwko niemu.
Informację o sporządzeniu aktu oskarżenia wobec Janusza P. jako pierwsze podało radio RMF FM.