Prezydent Warszawy wydając w listopadzie 2018 r. negatywną decyzję w sprawie warunków zabudowy dla spółki Srebrna rażąco naruszył prawo, działał też przedwcześnie. Samorządowe Kolegium Odwoławcze postanowiło teraz uchylić tę decyzję. - Sprawa wraca do ponownego rozpoznania - mówi „Rzeczpospolitej” prezes SKO Tomasz Podlejski.
Jak informuje dziennik, spółka Srebrna wnioskowała o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegającej na budowie wysokiego budynku biurowego z częścią handlową i gastronomiczną oraz mieszkalną na działce przy ul. Srebrnej 16. Wniosek dotyczył zabudowy o wysokości 138 m.
Zdaniem miasta z analizy urbanistycznej wykonanej na potrzeby postępowania administracyjnego o wydanie decyzji o warunkach zabudowy wynika możliwość realizacji obiektu o wysokości 31,5 m (ze zwyżką do 35 m). Jednak na takie parametry nie wyraził zgody wnioskodawca.
Decyzja odmowna została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Teraz okazuje się, że decyzja prezydenta o odmowie bazowała na dwóch błędach: nieaktualnym stanie zabudowy tego terenu z 2013 r. oraz uznaniu, że frontem inwestycji jest ulica Srebrna, a nie ul. Wronia.
Jak podkreśla "Rz", trzyosobowy skład SKO, do którego odwołała się spółka Srebrna związana z PiS, wydał decyzję jednomyślnie.