Adam Bodnar w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenił, że RDP nie ma w tej kwestii racji. - Klapsy to jest bicie dzieci.(...) Rzecznik Praw Dziecka nie może tworzyć atmosfery przyzwolenia dla przemocy wobec dzieci, a klaps jest przemocą. Jest to szkodliwa wypowiedź - oświadczył RPO.
Jego zdaniem, Rzecznik Praw Dziecka jest od tego, żeby stale przypominać o tym, że zakaz fizycznej przemocy ma charakter bezwzględny. - Klaps jest zagrożeniem nie tylko z powodu tego ze jest przemocą, ale także ponieważ ma symboliczny charakter poniżający w stosunku do dzieci. Są też badania naukowe, że obniża on znacząco u dzieci poczucie wartości - zaznaczył Bodnar.
Do wypowiedzi RPD odnieśli się w środę na konferencji prasowej w Sejmie posłowie PO-KO. - Pochwała dla przemocy fizycznej wobec dzieci czy usprawiedliwianie tej przemocy, różnicowanie, że można bić tak, żeby nie było śladu i wtedy to jest tylko klaps – jak opisuje to w wywiadzie rzecznik praw dziecka – jest czymś haniebnym i świadczy o braku kwalifikacji moralnych do pełnienia jakiegokolwiek urzędu publicznego, a w szczególności rzecznika praw dziecka – zaznaczył poseł Jan Grabiec.
Dodał, że oczekuje od Prawa i Sprawiedliwość "wzięcia odpowiedzialności za aktywność RPD". - Najlepszym wyjściem po tym wywiadzie ze strony rzecznika praw dziecka byłoby złożenie dymisji – podkreślił Grabiec.