Na tym etapie, na etapie tych aberracji serwowanych w ciągu ostatnich dni przez szczujnię PiS-owską, mogę powiedzieć, że złożyłem skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, toczy się postępowanie ws. wyłudzenia w urzędzie miasta - i to jest clou tego problemu - z zawiadomienia mojego ojca, i tych aberracji, tych bzdur nie chcę komentować - powiedział Brejza w radiu TOK FM.

Reklama

Odniósł się w ten sposób do sierpniowych doniesień portalu TVP Info, że w inowrocławskim magistracie miał działać "wydział propagandy" - grupa hejterów, którzy mieli atakować oponentów prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę i jego syna posła Krzysztofa Brejzę i umieszczać korzystne dla Brejzów informacje i komentarze. Ostatnio portal TVP Info podał, że z zeznań w śledztwie ws. pracowników inowrocławskiego ratusza wynika, że Krzysztof Brejza miał specjalny pseudonim, związany ze swoją i jego ludzi aktywnością internetową i był spiritus movens "wydziału propagandy".

Na pytanie, czy prowadził korespondencję z fejkowych kont Krzysztof Brejza odpowiedział w TOK FM: Totalne bzdury, totalna szczujnia, uruchomiona akcja nagonki i próba zniszczenia mnie i mojej rodziny. W sprawie hejtu, który się wylewa sama prokuratura PiS-owska wszczęła postępowanie - dodał.

Pytany o "farmę trolli" w Inowrocławiu Brejza odpowiedział, że PiS zbudował państwo hejtu, państwo szczucia, państwo nienawiści, państwo, które wykorzystuje służby i funkcjonariuszy TV PiS do niszczenia nieprzyzwoitymi pomówieniami przeciwników politycznych.

Dodał, że "grupa hejtu działa od Inowrocławia, gdzie była tajna grupa what's-upowa działaczy PiS-u, Solidarnej Polski i kolegów pana Kalety, po Warszawę".

Brejza jeszcze w sierpniu zapowiedział pozew wobec TVP.

Przewodniczący klubu radnych PiS w Inowrocławiu Marcin Wroński w końcu sierpnia mówił, że hejt produkowany w wydziale Urzędu Miasta w Inowrocławiu dotykał radnych opozycji i ich rodzin. Prezydent miasta Ryszard Brejza zaprzeczył wówczas, jakoby on bądź jego syn inspirowali takie działania.

Postępowanie dotyczące wyłudzenia pieniędzy przez pracowników Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia rozpoczęło się w październiku 2017 r. CBA przeprowadziło wówczas w inowrocławskim magistracie kontrolę, a po jej wstępnych ustaleniach i w efekcie zawiadomienia złożonego przez ojca posła PO - prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę - wszczęto śledztwo.

W toku postępowania zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz oszustwa przedstawiono w sumie 16 osobom - pracownikom Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia oraz przedsiębiorcom współpracującym z magistratem. Zarzuty usłyszała między innymi była naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia, która pełniła również funkcję rzecznika prasowego prezydenta miasta.