Budka został wybrany na nowego lidera Platformy 25 stycznia. W odbywających się tego dnia w całym kraju wyborach powszechnych dotychczasowego wiceprzewodniczącego partii i szefa klubu Koalicji Obywatelskiej poparło blisko 80 proc. działaczy Platformy.

Reklama

W najbliższą sobotę Budka ma zaprezentować swą wizję Platformy. Z pewnością będzie to oczekiwane przez wyborców Platformy Obywatelskiej nowe otwarcie. Będzie motywujące przemówienie, w nieco innej, być może zaskakującej formule. Szczegóły są jeszcze dogrywane - mówi Budka PAP.

Nieoficjalnie jego otoczenie dodaje, że pod uwagę brane są dwa scenariusze posiedzenia Rady Krajowej. Zgodnie z pierwszym z nich obrady miałyby objąć tylko wystąpienia polityczne, poświęcone głównie zbliżającej się kampanii prezydenckiej. Oprócz Budki głos miałaby zabrać też wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Według drugiego scenariusza nowy przewodniczący miałby też zaproponować w sobotę zmiany w zarządzie partii. To jednak - jak wynika z ustaleń PAP - zależy od przebiegu rozmów, które lider PO będzie prowadził w tym tygodniu. Jeśli uda mu się "dopiąć" wszystkie ewentualne zmiany, Rada wybierze też nowe władze.

Po ogłoszeniu wyników wyborów przewodniczącego politycy PO przyznawali, że zmiana w fotelu szefa Platformy (poprzedni lider Grzegorz Schetyna nie ubiegał się o reelekcję), zwłaszcza tak silny mandat Budki, pociągnie za sobą dalsze zmiany w partii. Stanowiska mieli stracić zwłaszcza kojarzeni ze Schetyną: p.o. sekretarza generalnego PO Robert Tyszkiewicz i skarbnik Mariusz Witczak.

Nowym sekretarzem ugrupowania miałby zostać obecny szef warszawskich struktur PO Marcin Kierwiński. Ostatnio - jak wynika z informacji PAP - pojawiły się m.in. wątpliwości kto właściwie jest formalnie sekretarzem generalnym PO - Tyszkiewicz czy wybrany na to stanowisko w 2016 roku Stanisław Gawłowski. Gawłowski, obecnie senator niezależny, w kwietniu 2018 roku oddał się do dyspozycji władz partii po tym jak został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące (prokuratorskie zarzuty dotyczyły m.in. korupcji). Zarząd PO zdecydował następnie, że obowiązki Gawłowskiego jako sekretarza generalnego przejmie jego zastępca - Robert Tyszkiewicz. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Budka zlecił opinie prawne, by wyjaśnić sytuację na tej funkcji.

Reklama

Nie jest też jasne ilu nowych wiceprzewodniczących będzie miała PO. Jednym z nich miałby zostać (w miejsce Budki) prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zastępcami przewodniczącego są też: wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, b. premier Ewa Kopacz oraz b. wicepremier Tomasz Siemoniak, który również startował w styczniowych wyborach szefa PO (otrzymał 11 proc. głosów). Budka pod koniec stycznia deklarował, że Siemoniak zachowa swą funkcję. Nowym skarbnikiem PO - jak podają niektóre media - miałby zostać poseł Paweł Olszewski.

Z informacji PAP wynika, że na razie wciąż trwają rozmowy w sprawie ewentualnych zmian w kierownictwie Platformy. Budka rozmawia zarówno z obecnymi członkami zarządu, jak i z ich potencjalnymi następcami. "Borys dostał w ostatnich dniach sygnały o tym, że niektóre osoby mogą zrezygnować z zasiadania w zarządzie, aby umożliwić mu zmiany, ale nic nie zostało jeszcze ustalone" - zastrzega w rozmowie z PAP osoba z otoczenia szefa PO.

Gdyby okazało się, że negocjacje dotyczące zmian w partii nie skończą się do soboty, nowy zarząd zostanie wybrany w późniejszym terminie. Tak zresztą było cztery lata temu - Rada Krajowa, która wyłoniła nowy skład zarządu, zebrała się miesiąc po ogłoszeniu wyników wyborów, po których władzę w partii objął Schetyna.

Nie wiadomo też kiedy wybrany zostanie nowy szef klubu Koalicji Obywatelskiej. Nieoficjalnie posłowie Koalicji Obywatelskiej (klub współtworzą przedstawiciele: PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych) mówią, że doszło do "klinczu" między dwoma kandydatami do schedy po Budce, posłami Platformy Izabelą Leszczyną i Sławomirem Nitrasem.