Z Donaldem Tuskiem będziemy rozmawiać jak przewodniczący z byłym przewodniczącym. Ciepłe uwagi, rady, ja na to liczę, bo Donald Tusk jest członkiem PO, jest szefem EPL i jestem przekonany, że jemu zależy również, żeby PO dostała tego nowego powiewu w żagle - powiedział Budka dziennikarzom w PE.
Polityk przyjechał do belgijskiej stolicy na posiedzenie zgromadzenia politycznego Europejskiej Partii Ludowej, czyli rodziny politycznej, do której należy PO. Według nieoficjalnych informacji z ubiegłego tygodnia przewodniczący PO miał się spotkać z szefową KE Ursulą von der Leyen. Ostatecznie jednak do takiego spotkania nie dojdzie. Jak tłumaczy PAP źródło zbliżone do PO "nie było ono potwierdzone".
"Z przewodniczącą KE widziałem się 8 grudnia, gdy byłem tutaj w Brukseli miałem okazję spotkać się jako przewodniczący klubu parlamentarnego" - powiedział Budka.
Przewodniczący PO podkreślał, że wizyta w Brukseli to okazja do spotkania liderów EPL, ale też okazja do potwierdzenia spełnienia obietnicy, którą w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego powtarzali politycy Koalicji Obywatelskiej.
Cieszymy się, że z inicjatywy naszej grupy, to już jest pewne, powstanie stała komisja ds. walki z rakiem. To jest istotna informacji dla mieszkańców Polski, ale także całej UE. Ten problem staje na agendzie PE. To będzie taki realny wymiar tego, jak PE może wpływać na rozwiązywanie również problemów w naszym kraju - oświadczył Budka. Jak mówił, jeśli nie na najbliższym, to na kolejnym posiedzeniu zapadną kluczowe decyzje w sprawie powołania stałej komisji ds. walki z rakiem.
Temat walki z rakiem przewija się podczas wizyt polityków PO w Brukseli od miesięcy. We wrześniu ubiegłego roku o problemie tym rozmawiał z von der Leyen ówczesny szef PO Grzegorz Schetyna i kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska.
Europosłowie PO w ramach frakcji Europejskiej Partii Ludowej zaproponowali utworzenie komisji w zeszłym roku. Sprawa ta przed eurowyborami była jednym z priorytetów kandydata chadeków na szefa KE Manfreda Webera, przejętym później jako jeden z postulatów przez von der Leyen.
Każdy z krajów europejskich sam ustala swój budżet na ochronę zdrowia oraz procedury, które finansuje. W tych bardziej zamożnych chorzy mogą liczyć na nowocześniejsze terapie. Powołanie komisji w PE nie zmieni tego, ale jej inicjatorzy podkreślają, że może ona być płaszczyzną współpracy, by stworzyć europejską strategię profilaktyki onkologicznej oraz europejską strategię wczesnego wykrywania raka.