W debacie wzięli udział: ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda (z poparciem PiS), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Robert Biedroń (Lewica), Szymon Hołownia (kandydat niezależny), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) Paweł Tanajno (bezpartyjny) oraz Waldemar Witkowski (Unia Pracy).
Szczególnie ten ostatni wzbudził pozytywne reakcje - jeśli nie swoimi liberalnymi poglądami, to kulturą osobistą i odpowiadaniem wprost na zadawane pytanie, co wcale nie było regułą.
"Bądźmy szczerzy - najlepszy jest Waldemar Witkowski. Można się z nim nie zgadzać, ale jest o dwie klasy lepszy od reszty" - napisał na Twitterze dziennikarz DGP Patryk Słowik
"Moim zdaniem: Duda słabo, Trzaskowski słabo, Kosiniak słabo, Biedroń słabo, Bosak przeciętnie, Hołownia nieźle, Witkowski świetnie. Nie oceniam poglądów, lecz to jak kandydaci wypadli w debacie" - dodał w kolejnym tweecie.
"Mediów publicznych w Polsce nie ma. Debata prezydencka to potwierdza. Jest zakłamana propaganda i pytania dalekie od najważniejszych problemów Polaków" - stwierdziła z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Prezydent Andrzej Duda jako jedyny z kandydatów podczas debaty odpowiadał konkretnie i po raz kolejny udowodnił, że jest dojrzałym, odpowiedzialnym politykiem" - napisał Michał Dworczyk.
"Z ośmiu komentatorów, którzy wystąpili w TVP Info po debacie, tylko Sławomir Jastrzębowski nie uznał Prezydenta Andrzeja Dudę za oczywistego zwycięzcę, a Rafała Trzaskowskiego za przegranego. To szlachetne, że TV Publiczna korzysta, chyba w ramach akcji afirmatywnej, z usług komentatorów głuchych i ślepych" - kpił Marek Migalski.