Minister Zdrowia mówił o wyrównanej liczbie przypadków koronawirusa w ostatnich dniach.

To jest ten efekt, o którym mówiliśmy, że nastąpi. Skończyły się wymazy i ogniska górnicze. Teraz spływają tylko dane z ich rodzin. Śląsk wrócił do takich liczb jak w innych województwach. Nie ma już tak dużo nowych zakażeń - tłumaczył Łukasz Szumowski w "WP”.

Reklama

Minister zdrowia podkreślił, że teraz koronawirus pojawia się najczęściej w drobnych ogniskach, takich jak wesele, zakład czy przedsiębiorstwo.

Epidemia nie znika, może trochę zwolnić - tłumaczył Szumowski.

Szef resortu zdrowia przypominał, że może u nas dojść do nawrotów, tak jak np. w Niemczech. Największy niepokój budziłyby zakażenia poziome. Według Szumowskiego kolejnym problemem są zachowania ludzi w sklepach.

Będąc na zakupach, czułem się dziwnie, bo miałem maseczkę. Duża część chyba zapomniała, że wirus istnieje – mówił w rozmowie z "Wirtualną Polską” Łukasz Szumowski.