Poseł Sebastian Kaleta przybył do oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie, gdzie miała się odbyć konferencja prasowa kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Przy wejściu na teren oczyszczalni poseł Kaleta został zatrzymany przez pracownika ochrony. Kaleta wyjaśnił, że jest tu w ramach prowadzonej kontroli poselskiej w MPWiK, a ponadto – jako poseł z Warszawy chciał wysłuchać konferencji prasowej Trzaskowskiego.

Reklama

Pracownik ochrony wezwał kierownika biura bezpieczeństwa w oczyszczalni Czajka. Szefowa biura (która reporterowi PAP odmówiła podania swojego imienia i nazwiska) skontaktowała się z kimś przez telefon. Następnie poinformowała, że poseł nie może wejść na teren obiektu. Kaleta wskazał, że jako poseł realizujący kontrolę, ma prawo przebywać na terenie spółki. Kierownik biura bezpieczeństwa poleciła uzbrojonemu w pistolet pracownikowi ochrony zatrzymać posła. Ten zwrócił uwagę, że chroni go immunitet poselski i poprosił o wezwanie policji. Pracownik ochrony nie podjął działań, a parlamentarzysta udał się w kierunku miejsca planowanej konferencji.

Reporter PAP zapytał kierownik biura bezpieczeństwa w oczyszczalni Czajka, czy to ona osobiście wydała decyzję o zatrzymaniu posła. To nie jest moja decyzja, to są przepisy prawa. (…) Nikt nie wydał polecenia, mamy takie obowiązujące przepisy (…) my je musimy realizować - oznajmiła.

Konferencja prezydenta Warszawy się opóźniała. Do oczyszczalni przyjechał również wiceminister klimatu i poseł Jacek Ozdoba. Obaj parlamentarzyści czekali na przyjazd Trzaskowskiego. Wówczas pojawił się poseł KO Sławomir Nitras. Podszedł do posłów i wywiązała się miedzy nimi rozmowa. W tym czasie mikrofony przygotowane do konferencji przeniesiono z poziomu ziemi na dach zbiorników retencyjnych, na które prowadziły wąskie metalowe schody. Kiedy Kaleta po nich wchodził, pobiegł za nim Nitras i złapał go w pół. Oznajmił przy tym, że go nie wpuści. Nastąpiła krótka przepychanka.

Reklama

Nigdzie nie wejdziecie – powiedział zdecydowanym tonem. Mam prawo obejrzeć konferencję prezydenta Rafała Trzaskowskiego – tłumaczył z kolei poseł Kaleta i próbował wejść na kolejny stopień. Nitras odpowiadał: Nie ma (pan – PAP) prawa. Pan tam nie może wejść, bo tam jest niebezpiecznie – ironizował poseł KO, po czym wezwał pracowników ochrony, by podjęli działania. Czy tu są do cholery jakieś służby w tej firmie? – wołał. Pouczał jednego z nich: Pan nie potrafi sobie poradzić z jednym posłem na Sejm? Za plecami Nitrasa stała kierownik biura ochrony z Czajki.

Posłowie PiS zapytali broniącego dostępu do schodów parlamentarzystę, w czyim imieniu podejmuje takie działania. W imieniu prezydenta Trzaskowskiego. (…) Jestem tu w charakterze wolontariusza Rafała Trzaskowskiego - oznajmił. Macie pole, tam możecie sobie hasać ile chcecie, tu nie – grzmiał Nitras. Zapytany przez Kaletę, czy obawia się ich pytań do prezydenta Warszawy odparł: Ja się boję pisowskich bojówkarzy. Ostatecznie posłowie Ozdoba i Kaleta zrezygnowali z próby wejścia na górę.

Reklama

Rozpoczęła się konferencja prezydenta Warszawy. W trakcie jej trwania Trzaskowski ocenił, że ocieplenie klimatyczne, kryzys klimatyczny, walka z tymi wszystkimi efektami, które obserwujemy, na co dzień, musi być absolutnym priorytetem prezydenta RP. Potrzebne są inwestycje i dlatego jesteśmy tutaj w Warszawie, gdzie budowany jest jeden z największych zbiorników retencyjnych w Europie. Został wybudowany, w tej chwili trwają odbiory – dodał. Jego wystąpienie trwało kilka minut. Dziennikarze nie mieli możliwości zadawania pytań.

Posłowie Ozdoba i Kaleta zostali poproszeni o opuszczenie terenu oczyszczalni. Na zewnątrz zorganizowali konferencję prasową. Pan poseł (Kaleta –PAP) próbował wejść na konferencję w celu wysłuchania pana prezydenta, a pan poseł Nitras się na pana posła, ministra Kaletę po prostu rzucił – powiedział po incydencie, do którego doszło poseł Ozdoba. Mam świadomość, że pan poseł Nitras naruszył moją nietykalność, że w inny sposób utrudniał nam pracę – ocenił Kaleta. Dodał, że poseł KO przeklinał wobec nich, kiedy dziennikarze poszli na konferencje prasową. Według obu posłów, sprawa powinna trafić do sejmowej komisji etyki poselskiej. Ta sprawa powinna zostać skierowana niewątpliwie do komisji etyki poselskiej – oznajmił Ozdoba.

Odnosząc się do inwestycji, wiceminister klimatu przypomniał, że budowa zbiornika powinna zostać zakończona w październiku 2019 r. Gdyby Rafał Trzaskowski dopilnował realizacji inwestycji w czasie, być może nie oglądalibyśmy tych scen (podtopień w Warszawie podczas burz - PAP) z początku tygodnia - powiedział.

Ozdoba przypomniał, że bez wsparcia rządowego, "bez umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska ta inwestycja by nie mogła powstać. (…) Pożyczka udzielona w kwocie 262 mln zł jest świadectwem tego, że rząd wspomaga regularnie miasto stołeczne Warszawa" - wyjaśnił.

Zachowanie Nitrasa skomentował na Twitterze rzecznik sztabu prezydenta Andrzeja Dudy Adam Bielan: "Wewnętrzne sondaże PO muszą być najwyraźniej równie złe dla R. Trzaskowskiego jak nasze" – napisał.

Ziobro o zachowaniu Nitrasa: Pokazuje desperację po stronie sztabu Trzaskowskiego

Do tego zdarzenia w piątek na konferencji prasowej w Rzeszowie nawiązał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem w tej sytuacji Nitras zastosował wobec Kalety przemocy fizyczną.

Używanie przemocy w polityce prowadzi do bardzo złych konsekwencji, to wyraz desperacji po stronie sztabu pana Rafała Trzaskowskiego - wskazał.

Gdyby w miejscu publicznym ktoś z państwa został tak potraktowany przez inną osobę, użyto by fizycznej siły, by państwa, jako dziennikarzy, nie wpuścić na miejsce waszej interwencji dziennikarskiej, i robiono by to z taką ostentacją, to pewnie ktoś taki znalazłby się w izbie zatrzymań - stwierdził.

Zdaniem Ziobry Nitras pokazał w tej sytuacji "ostentacyjne poczucie zuchwałości i bezkarności". Trudno mi uwierzyć, że robił to bez zgody samego kandydata. To pokazuje, że czasami ludzie tracą takie elementarne poczucie wrażliwości, zapatrzeni w chęć osiągnięcia rezultatu politycznego - powiedział.

Jak podkreślił, "takie chuligańskie zachowania są niedopuszczalne". Pan Trzaskowski widział to zdarzenie, wszyscy je widzieli i nie odciął się. Pan Trzaskowski popiera tego rodzaju metody - ocenił.

Od środy posłowie PiS Sebastian Kaleta oraz Jacek Ozdoba prowadzą kontrolę poselską w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Jak podkreślali, kontrola ma doprowadzić m.in. do tego, aby nie powtarzały się zalania i podtopienia, do których doszło w stolicy w ubiegły poniedziałek.