Gowin pytany we wtorek w Radiu Wrocław o przebieg rozmów koalicyjnych w obozie Zjednoczonej prawicy podkreślił, że nie weszły one w fazę rozmów personalnych. Na razie koncertujemy się na dwóch dużo istotniejszych wymiarach, czyli programie na najbliższe miesiące i na najbliższe trzy lata. Bo mamy unikatową szansę głębokiego zmodernizowania polskiego państwa, trzy lata bez wyborów naprawdę dużo dobrego można zdziałać. Jednocześnie koncentrujemy się na dyskusji na temat struktury rządu, na temat tego, czy nie ma za dużo ministerstw, czy nie ma za dużo ministrów. Tutaj szukamy wspólnego stanowiska całego obozu - podkreślił lider Porozumienia.

Reklama

Jak dodał, kwestią pozostającą do rozstrzygnięcia jest liczba resortów, które przypadną koalicjantom. Wraz z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą i Solidarną Polską, Porozumienie uważa, że pod tym względem proporcje nie powinny ulec zmianie - mówił b.wicepremier. Podkreślił, że na pewno o stanowiska obóz Zjednoczonej Prawicy się nie poróżni. Dodał, że negocjacje koalicyjne są na bardzo wstępnym etapie. Te negocjacje muszą przebiegać dynamicznie, bo nową umowę koalicyjną chcielibyśmy zawrzeć na początku września i wtedy też przeprowadzić restrukturyzację i zmiany personalne w rządzie” - powiedział polityk.

Gowin pytany był też w tym kontekście o doniesienia ws. powstania ministerstwa edukacji, które obejmowałoby również szkolnictwo wyższe. Zdaniem lidera Porozumienia jest to możliwe i racjonalne. Do 2006 r. istniało jedno ministerstwo edukacji odpowiadające za cały proces kształcenia - od przedszkola po uniwersytety trzeciego wieku. W moim przekonaniu to rozwiązanie byłoby w pełni zasadne”- podkreślił.

Były wicepremier i b. minister nauki i szkolnictwa wyższego zapytany, czy chciałby wrócić do rządu, odpowiedział, że jest do dyspozycji ojczyzny w każdej roli w jakiej może być pożyteczny.

Jak dodał, obóz Zjednoczonej Prawicy jest wielką wartością. Po drugie to jest jedyna stabilna większość jaką da się zbudować w obecnym parlamencie. Mamy globalny kryzys gospodarczy, mamy pandemię, obowiązkiem każdego polityka Zjednoczonej Prawicy jest unikanie sytuacji, w której na te dwa kryzysy nałożyłby się jeszcze kryzys polityczny - podkreślił.

Lider Porozumienia, pytany o złożony do resortu rodziny przez Ministerstwo Sprawiedliwości wniosek o podjęcie prac nad wypowiedzeniem Konwencji Stambulskiej, zaznaczył, że Porozumienie czeka na stanowisko rządu. „My zajmiemy oficjalne stanowisko w tej sprawie wówczas, kiedy będziemy wiedzieli czy to cały rząd, czy tylko Minister Sprawiedliwości, rekomenduje wypowiedzenie konwencji - zaznaczył Gowin. Jak zaznaczył, będąc ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL sprzeciwiał się ratyfikacji Konwencji Stambulskiej. Uważałem, że jest on bardzo ideologiczny i potencjalnie niebezpieczny. Ale czym innym jest sprzeciwianie się ratyfikacji, a czym innym opowiadanie się za wypowiedzeniem tej konwencji. Tu uważam, że wszystkie partie obozu rządzącego powinny podporządkować się rekomendacjom rząd” - podkreślił szef Porozumienia.