Sytuacja na Białorusi stanowi przedmiot naszej troski, ponad podziałami, jest też pilnie śledzona przez rząd, szczególnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych - zapewnił w piątkowej rozmowie z PAP szef sejmowej Komisji Spraw zagranicznych Zbigniew Rau (PiS).

Reklama

9 sierpnia na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Do udziału w nich zostali zarejestrowani urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka oraz jeszcze cztery osoby - Swiatłana Cichanouska, Siarhiej Czeraczań, Hanna Kanapacka i Andrej Dzmitryjeu. Obecna kampania wyborcza na Białorusi wyróżnia się bardzo dużą aktywnością obywateli, którą było widać już na etapie zbierania podpisów, kiedy ludzie ustawiali się w wielokilometrowych kolejkach, by udzielić poparcia potencjalnym kandydatom. Według ekspertów świadczy to o dużej potrzebie zmian i znużeniu rządami Łukaszenki. Przedstawiciele białoruskiej opozycji obawiają się represji ze strony władz.

W piątek oświadczenie na temat sytuacji na Białorusi opublikował szef Parlamentarnego Zespołu ds. Białorusi Robert Tyszkiewicz. Przypomniał, że w czwartek najpoważniejsza kontrkandydatka Łukaszenki, Swiatłana Cichanouska zgromadziła na wiecu w Mińsku 60 tysięcy zwolenników. Dodał, że w piątkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zaapelowała ona do władz Polski, "by przemówiły do Łukaszenki, niech się opamięta i posłucha narodu białoruskiego".

Haniebne milczenie rządu PiS, całkowita bierność na forum europejskim wobec przebudzenia obywatelskiego na Białorusi i realnego zagrożenia użyciem siły przez Łukaszenkę, wymaga reakcji polskiego parlamentu. Sytuacja jest absolutnie nadzwyczajna. W imieniu Parlamentarnego Zespołu ds. Białorusi domagam się wystąpienia ministra spraw zagranicznych w Sejmie na posiedzeniu 7 sierpnia - napisał poseł KO w stanowisku opublikowanym na Twitterze.

Reklama

Według niego niezbędna jest "wspólna, przyjęta ponad podziałami politycznymi, uchwała Sejmu w obronie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, która jasno wskaże władzom w Mińsku, jakie będą polityczne konsekwencje użycia sity i represji wobec uczestników kampanii wyborczej i obywatelskich protestów". Solidarność z budzącą się na naszych oczach Obywatelską Białorusią jest dziś naszym obowiązkiem - zarówna ze względu na łączącą nas historię, jak tez przyszłość naszych sąsiedzkich relacji - dodał Tyszkiewicz.

Zbigniew Rau zaznaczył w rozmowie z PAP, że Komisja Spraw Zagranicznych zajmowała się niedawno sytuacją na Białorusi. Nasza komisja podjęła stosowną uchwałę wyrażającą niepokój wydarzeniami na Białorusi, związanymi z nieprawidłowościami w kampanii prezydenckiej, z aresztowaniem szeregu osób. Jednocześnie komisja zwróciła się do rządu Rzeczypospolitej o dalsze wspieranie w każdej postaci środowisk demokratycznych na Białorusi, co rząd RP robił i robi - dodał poseł PiS.

Zwrócił uwagę, że sytuacja u naszego wschodniego sąsiada jest napięta. Stanowisko rządu jest jasne: chcemy stabilnej, zasobnej, demokratycznej Białorusi, która o własnych siłach powróci do głównego nurtu polityki europejskiej, natomiast w tej sytuacji, pełnej niejasności, zabieranie głosu publicznie, ostentacyjnie nie jest rzeczą najlepszą - ocenił szef Komisji Spraw Zagranicznych.

Reklama

W piątek z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem rozmawiał szef MSZ Jacek Czaputowicz. "Minister wysłuchał informacji o sytuacji na #Białorusi i zwrócił uwagę na potrzebę zwolnienia więźniów politycznych oraz podkreślił poparcie dla niepodległości i jej rozwoju, którego warunkiem jest autentyczny dialog władzy ze społeczeństwem" - poinformowało polskie MSZ na Twitterze.

Swiatłana Cichanouska na łamach "Rzeczpospolitej" zaapelowała na polskich władz, by "przemówiły do Łukaszenki". Niech się opamięta i posłucha narodu białoruskiego. Ludzie nie chcą krwi i nie chcą wojny. Białorusini chcą wolnych wyborów. To straszne, gdy z ekranów telewizorów grożą nam siłą i armią. Jeżeli skierują wojska przeciwko swoim obywatelom, dokonają przestępstwa przeciwko ludzkości - powiedziała kandydatka na prezydenta.

W czasie kampanii wyborczej na Białorusi wszczęto kilka spraw karnych o zamieszki, ataki na milicjantów itd. Jeden z niedoszłych kandydatów Wiktar Babaryka przebywa w areszcie z zarzutami o nadużycia finansowe na dużą skalę. W areszcie jest również mąż Swiatłany Cichanouskiej, Siarhiej, popularny wideobloger, który sam chciał wystartować w wyborach. Władze twierdzą, że brał udział w organizacji działań zbiorowych naruszających porządek publiczny.

Władze w Mińsku twierdzą, że rządzący od 26 lat prezydent Łukaszenka cieszy się poparciem 76 proc. Białorusinów.