Jak przypomniała, Trybunał podjął decyzję, że ogłoszenie orzeczenia nastąpi 13 października. - Rzeczywiście musieliśmy pochylać się w sposób szczególny (nad tą ustawą - PAP). Stąd sprawa trwa od tylu lat – mówiła Przyłębska, która była gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia. Prezes TK podkreśliła przy tym, że "Trybunał z całą powagą pochyla się nad ustawą, dyskutuje (..) ustalane jest wspólne stanowisko, badane są różne aspekty sprawy". Jak dodała, TK postępuje tak też w każdej sprawie.
Przyłębska jedocześnie zwróciła uwagę, że zarzuty stawiane wobec TK o zbyt powolne rozstrzyganie spraw są bezpodstawne. - To wcale nie oznacza, że nie chcemy, czy mamy problem z rozstrzygnięciem. (...) Po prostu Trybunał w różnych sprawach ma różne stanowiska. Różne sprawy mają różną wagę i wymagają szczególnej uwagi, stąd niektóre orzeczenie zapadają szybciej, a niektóre wolnej – wyjaśniła.
13 października Trybunał Konstytucyjny ma ogłosić wyrok w sprawie przepisów tzw. ustawy dezubekizacyjnej, które zakładają obniżenie emerytur i rent byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL. Zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, czyli nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r., emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys. zł, renta rodzinna - 1,7 tys. zł. Na mocy tych przepisów obniżono emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). W konsekwencji obniżono renty i emerytury prawie 39 tys. byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL.
W połowie września br. w uchwale Izby Pracy Sądu Najwyższego w kontekście obniżenia emerytur b. funkcjonariuszy PRL orzeczono, że kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka. Sędziowie SN odnosząc się do sprawy w TK wskazali, że Trybunał orzeka, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, zaś SN odpowiedział, jak rozumieć określone zapisy z ustawy i rozstrzygnięcia obu organów nie konkurują ze sobą.