"To było nieodpowiedzialne, te sprawy załatwia się inaczej" - stwierdził w radiu TOK FM były prezydent. Jego zdaniem wejście wojsk gruzińskich na teren Osetii Południowej to był błąd. "Tam są różne interesy, nie tylko paliwowe, to zła strategia" - mówi. I dodaje: "Powinni wiedzieć, że Rosja nie mogła się zachować inaczej"..

Reklama

"Gruzja musiała wiedzieć, gdzie wchodzi i jakie będą tego konsekwencje" - ocenia Wałęsa. Były prezydent jest zdania, że Gruzja do wejścia do Osetii Południowej została sprowokowana, również przez polityków zachodnich, nie chciał jednak podać żadnych nazwisk.

Były prezydent podkreślił, że nie popiera Rosji, ale rozumie, że nie mogła zachować się inaczej. "Jest wiele nieuregulowanych kwestii" - mówił Wałęsa, nie podając jednak żadnych szczegółów. "Saakaszwili popełnił strategiczny błąd, to tak jakby pan pszenicę posadził na śniegu, nawet najlepsza panu nie wyrośnie" - tłumaczył.

Wałęsa przyznał, że Gruzja musi walczyć o swoją integralność terytorialną, lecz "innymi metodami". "Ta walka musi trwać" - podkreślił. "Trzeba zrozumieć partnera, kiedy można go przycisnąć, a nawet przylać, a kiedy nie wolno tego zrobić, bo będzie kuku" - dodał.

Reklama