Trybunał Konstytucyjny, przy dwóch zdaniach odrębnych, orzekł w czwartek, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. "Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę" - napisał TK w uzasadnieniu.
O wspólnym wniosku byłych premierów poinformował w piątek na Twitterze Leszek Miller. "Wraz z M. Belką i Wł. Cimoszewiczem skierowaliśmy interpelację do KE ws. sytuacji kobiet w Polsce po orzeczeniu TK. Wnioskujemy o ustanowienie możliwości refundacji kosztów przerywania ciąży w określonych przypadkach na obszarze całej Unii z funduszy europejskich" - napisał Miller.
W interpelacji europosłowie podkreślają, że po wyroku TK "tysiące polskich kobiet stanie każdorazowo przed dramatycznym wyborem i zostanie zmuszonych do szukania pomocy medycznej poza granicami kraju". Zauważają przy tym, że dyrektywa UE wyklucza możliwość refundacji zabiegów medycznych w innym państwie członkowskim, jeśli nie wchodzi ona w zakres świadczeń w danym państwie członkowskim.
Jak podkreślają, Parlament Europejski "stoi jednak na stanowisku, że odmowa dostępu do gwarantowanej, legalnej aborcji stanowi akt przemocy wobec kobiet". "W tym kontekście niezbędne jest niezwłocznie działanie ze strony Komisji" - oświadczyli europosłowie.
"Upominając się zatem o skuteczną ochronę praw kobiet w Polsce, wnioskujemy, aby Komisja przedstawiła wniosek legislacyjny umożliwiający refundację kosztów z funduszy UE za dokonane zabiegi medyczne w ściśle określonych przypadkach na obszarze całej Unii, kiedy systemy krajowe takich możliwości nie uwzględniają" - napisali byli premierzy w interpelacji i wnioskują o przedstawienie stanowiska KE w tej sprawie.
Inny z lewicowych europosłów, lider Wiosny Robert Biedroń przekazał PAP, że wystąpił z inicjatywą rezolucji Parlamentu Europejskiego potępiającej wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji i dodał, że taką inicjatywę PE mógłby podjąć na początku listopada.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK uznał za niekonstytucyjne; pozostałe sytuacje umożliwiające aborcję, to gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
TK badał wniosek grupy posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji, złożony rok temu. Zaskarżony przepis straci moc wraz z publikacją wyroku TK.
Orzeczenie to wywołało falę protestów, m.in. polityków opozycji, którzy ostro krytykowali wyrok, a także w mediach społecznościowych. Protest odbył się w nocy w Warszawie, gdzie kilkuset protestujących przeszło sprzed TK pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzkiej, a następnie udało się pod dom szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. W pewnym momencie doszło do przepychanek protestujących i policji, która użyła gazu łzawiącego. Policja zatrzymała w sumie 15 osób.