Michał Kamiński zaproponował, by opozycja spróbowała "przeciągnąć" w Sejmie na swoją stronę kilku posłów PiS i stworzyła "rząd techniczny", który doprowadziłby do przedterminowych wyborów. O tę propozycję, sformułowaną w Radiu TOK FM, Kamiński był pytany przez dziennikarzy w Sejmie.
Myślę, że obecny rząd jest z punktu widzenia interesów państwa, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, kompletnie nieefektywny. Jest też rozdarty ogromnym konfliktem, dotyczącym istoty naszej obecności w Unii Europejskiej. Członkowie tego rządu wzajemnie oskarżają się o zdradę interesów narodowych - podkreślił wicemarszałek Senatu.
"Przygotować Polskę do nowego rozdania"
W związku z tym myślę, że najbardziej racjonalnym rozwiązaniem kryzysu politycznego, w który wpędził Polskę Jarosław Kaczyński będzie wykorzystanie instytucji powołanej do rozwiązywania konfliktów w państwie, czyli parlamentu - dodał senator.
Jak ocenił, wystarczy, iż 11-12 osób w Sejmie zmieni zdanie, odejdzie z PiS i powstanie technicznego rządu całej opozycji będzie możliwe. Nie oczekujmy nowej koalicji rządowej. Oczekujmy rządu technicznego, opartego o autorytety, który posprząta i przygotuje Polskę do nowego rozdania - podkreślił Kamiński.
Według niego takie rozwiązanie jest "w głębokim interesie opozycji". Obecny rząd nie ma już dziś większości w społeczeństwie, a opozycja tę większość ma i może to skonsumować prostym aktem parlamentarnym - zaznaczył.
Logika konfliktu między Zbigniewem Ziobrą a Mateuszem Morawieckim wskazuje, że ten konflikt wygasał nie będzie, on będzie narastał. Albo nas czekają kolejne lata takich konfliktów, albo przyspieszone wybory. Tyle że przyspieszone wybory robione na warunkach Jarosława Kaczyńskiego są niebezpieczne - powiedział Kamiński.
Pytany, kto mógłby być premierem takiego rządu, powiedział: To jest pytanie, które trzeba sobie zadać na końcu. Są dwie opcje. To może być polityk, a można przyjąć założenie zupełnie niepolityczne.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, pytany o tę propozycję na konferencji prasowej, ocenił ją przychylnie. Najtrwalszą rzeczą w polityce wydaje się zmiana. Jeśli się widzi co się dzieje w rządzie Zjednoczonej Prawicy, jakie tam były napięcia, jakie są zapowiadane następne tarcia, można się spodziewać wszystkiego - powiedział Grodzki. "Jesień tej władzy już trwa, za chwilę nadejdzie zima i propozycje doświadczonego polityka, jakim jest marszałek Kamiński z pewnością w sferze dyskusji politycznych znajdą swoje miejsce" - dodał.