Portal wPolityce.pl opublikował fragment obszernego wywiadu, którego prezes PiS udzielił tygodnikowi "Sieci". Cała rozmowa ma ukazać się w poniedziałek.
Kaczyński był m.in. pytany, czy PiS po pięciu latach rządów ma siłę, by znowu wykonać taki skok, jaki wyłania się z Polskiego Ładu. O naszą energię i determinację się nie boję. Prawda jest taka, że największe ryzyka są zewnętrzne. Te związane z bezpieczeństwem Polski, choć tu robimy wszystko co w naszej mocy, by nasz kraj był bezpieczny, otwarcie też mówimy o konieczności radykalnego zwiększenia wydatków na zbrojenia. I te łączące się z pandemią - mówił.
"Musimy ogień zarazy zgasić całkowicie"
Prezes PiS dodał, że "jest jasne, że jeżeli nie stłumimy epidemii, to ten zaplanowany rozwój może być niemożliwy". - Musimy ten ogień zarazy zgasić całkowicie, bo jeżeli będzie to takie długo przygasające, ale co jakiś czas wybuchające dużym płomieniem ognisko, to będą kłopoty - zaznaczył.
Kaczyński wyraził też nadzieję, że społeczeństwo pozytywnie zareaguje na dobry - jego zdaniem - program, "który poprawia życie większości obywateli".
Warto na Polski Ład patrzeć też szerzej: zwiększa on szanse by te 77 procent przeciętnej europejskiej (PKB per capita), którą już dzisiaj mamy wedle danych unijnych za 2020 rok, szybko podciągnąć do poziomu ok. 100 proc., a później dążyć do tego żeby było więcej, żeby zrównać się z zachodnią częścią UE. By utrzymać wzrost musimy nadrabiać nasze braki i słabości, podciągać lub w ogóle uzyskiwać kompetencje w obszarach nowoczesnych technologii, przemysłu, także zbrojeniowego. Tu jest potężny deficyt, bo nie dość, że w 1990 roku wystartowaliśmy z niskiego poziomu, to późniejsze rządy dopuszczały do niszczenia tych kompetencji w wielu obszarach. Musimy iść mocno do przodu - powiedział w wywiadzie prezes PiS.
Jak dodał, Polski Ład to program rządzenia. - Będziemy się jednak oczywiście do niego w kampanii wyborczej odwoływać, o ile oczywiście zrealizujemy go w odpowiednio wysokim stopniu. Ludzie muszą zobaczyć, że to są fakty, konkretne zmiany. W ogóle w dobrych programach wyborczych, zapowiadających zmiany korzystne dla społeczeństwa, w takiej rywalizacji między partiami, nie ma niczego złego - wskazał.
"Musiałem wzywać do obrony kościołów"
Kaczyński był też pytany o wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października ub.r. ws. przepisów dot. aborcji i protestów społecznych, które to orzeczenie wywołało. Musiałem wzywać do obrony kościołów, sam też wziąłem w tym udział. Pojawiły się elementy niepokojące, jak list przeszło 200 emerytowanych generałów, była na to cicha, ale zdecydowana odpowiedź. Krótko mówiąc był to poważny kryzys, który przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia okazał się jednak przejściowym. Niewątpliwie jednak naruszył poparcie dla nas, szczególnie wśród kobiet - wskazał.
Prezes PiS był też pytany, czy możliwe są wybory przedterminowe. Żadnego takiego planu nie ma. Polski Ład ma być programem realizowanym, wdrażanym, co wymaga czasu. W wielu miejscach wymaga to działań wykraczających poza obecną kadencję, jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego - zaznaczył.
Na pytanie o odbudowę Pałacu Saskiego i reperacje wojenne od Niemiec odparł, że "Niemcy powinni nam zapłacić setki miliardów dolarów za wszystkie zniszczenia z okresu II Wojny Światowej, choć pamiętamy także o rabunku z okresu I Wojny Światowej". - Tę sprawę będziemy podnosili - zapowiedział Kaczyński.