Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel był pytany w poniedziałek w Polskim Radiu 24 o to, że 1 sierpnia minął termin rozpatrywania przez Komisję Europejską polskiego Krajowego Planu Odbudowy i czy to opóźnienie może mieć wpływ na dostęp Polski do pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

Reklama

Na poziomie operacyjnym uzgodnień z Komisją Europejską cały KPO jest zatwierdzony i zakończony, w tym momencie jest to kwestia tylko procedury - zapewnił Fogiel.

Przekonywał, że "przez to, że Senat tyle zwlekał, Polska jako jeden z ostatnich krajów dokonała ratyfikacji ustawy o zasobach własnych, również wstrzymując pewne działania w Unii Europejskiej". - Nie wykluczam, że to też może wpływać na tempo procedowania przez brukselskich biurokratów - przekonywał Fogiel.

KE przekazała w ubiegłym tygodniu, że termin na ocenę polskiego KPO upływa 1 sierpnia, biorąc pod uwagę fakt, że Polska przekazała plan Komisji 3 maja i zwróciła się o miesięczne przedłużenie.

Wcześniej Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało, że zakończyły się negocjacje z Komisją Europejską dotyczące Krajowego Planu Odbudowy na poziomie operacyjnym. Resort zaznaczył, że polski KPO 3 maja został oficjalnie przesłany do KE i od tego czasu trwał intensywny dialog dotyczący uzgodnienia ostatecznej wersji tego dokumentu.

Krajowy Plan Odbudowy ma być podstawą do sięgnięcia przez Polskę w ramach Funduszu Odbudowy po dodatkowe środki z UE na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa w gospodarce. KPO musi przygotować każde państwo członkowskie i przesłać do Komisji Europejskiej. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.