Jak pisaliśmy już dwukrotnie na łamach DGP, delegacje takie za wadliwe uznał Sąd Najwyższy, rozpatrując kasacje od wyroków wydanych przez Rafała Puchalskiego oraz Dariusza Drajewicza. Ten pierwszy został delegowany do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie na okres pełnienia funkcji prezesa rzeszowskiego sądu okręgowego, zaś ten drugi miał orzekać w Sądzie Okręgowym w Warszawie tak długo, jak długo będzie jego wiceprezesem, jednak nie dłużej niż do 12 września 2023 r. Zdaniem SN takie delegacje są od początku nieskuteczne, gdyż nie zostały oparte na przepisach prawa. Te stanowią jasno: sędziego można delegować do sądu wyższego rzędu albo na czas określony nie dłuższy niż dwa lata, albo na czas nieokreślony. SN uznał więc, że należy uchylić wyroki wydane z udziałem osób nieprawidłowo delegowanych.