Odpowiadając na pytanie o realny rozdział Kościoła od państwa, wobec nadmiernego dziś "sojuszu tronu z ołtarzem" podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie Sławomir Nitras powiedział w weekend, że "w perspektywie czasu dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie".
"Katolicy mniejszością"
- Powiem więcej: uważam, że dojdzie za naszego życia, może nawet w tym pokoleniu do tego, kiedy katolicy w Polsce staną się mniejszością. Staną się realną mniejszością, nie mniejszością, że będzie kogoś innego więcej, ale nie będą większością. I muszą się z tym nauczyć żyć. I wtedy chyba to będzie w jakiejś realnej takiej społecznej proporcji - mówił.
- Ale dobrze, żeby stało się, to mówiąc uczciwie, w sposób niegwałtowny. Żeby to się stało w sposób racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty, ale na zasadzie: to jest uczciwa kara za to, co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów, dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni - dodał Nitras.
Senyszyn: Nitras nie bardzo się orientuje
Odnosząc się do tych słów posła KO, Joanna Senyszyn w rozmowie z PAP powiedziała, że "opiłowywać trzeba Kościół katolicki jako instytucję, która jest rozbestwiona i korzysta z przywilejów, natomiast katolicy nie korzystają z przywilejów, bo to są obywatele Rzeczypospolitej".
- Poseł Nitras nie bardzo orientuje się w problemach świeckiego państwa. Mówił, że Polsce nie jest potrzebny przyjazny rozdział państwa z Kościołem, tylko trzeba Kościół ukarać, a dla Kościoła w Polsce to będzie dostateczna kara, jak się zrobi rozdział i pozbawi Kościół przywilejów - powiedziała.
W jej ocenie "poseł Nitras, który jest konserwatystą i - jak sam o sobie mówi katolikiem - mówił to, co młodzież podczas Campusu chciała usłyszeć". - A że nie jest w tym temacie zbytnio zorientowany, to wypowiedział, jak się wypowiedział - dodała.
Senyszyn podkreśliła też, że jeżeli Nitras chce rozdziału państwa od Kościoła, to powinien poprzeć projekt Lewicy, który został złożony w czerwcu ub.r., dotyczący jawności przychodów kościołów i związków wyznaniowych oraz zniesienia ich przywilejów finansowych m.in. likwidacji zwolnienia z podatku od przychodów z działalności gospodarczej przeznaczanych na inwestycje, a także likwidacji Funduszu Kościelnego.
Grodzki: Manipulacja niegodna poważnych mediów
- Byłem przy tym, słyszałem. On nie mówił o jakimkolwiek "odpiłowywaniu" kogokolwiek - powiedział z kolei Tomasz Grodzki na konferencji prasowej w poniedziałek.
Jak podkreślił marszałek Senatu, Nitras "mówił o Kościele jako instytucji i zaczął od (...) przyjaznej separacji Kościoła od państwa, która jest zresztą zapisana w ważnych dokumentach". - Traktuję to cytowanie jego słów jako niegodną poważnych stacji telewizyjnych manipulację, która kompletnie nie oddawała intencji tej wypowiedzi. Uważam, że to szyte na miarę doraźnych potrzeb politycznych, a nie realnego układania stosunków państwo-Kościół - podkreślił marszałek Senatu.