Jak przekazała PAP rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Aleksandra Skrzyniarz, postępowanie wszczęto w środę. - W sprawie tej zabezpieczono treści zamieszczone na jednym z serwisów internetowych. Planowane jest przesłuchanie pokrzywdzonych oraz pozyskanie danych umożliwiających ustalenie tożsamości sprawcy - poinformowała prok. Skrzyniarz.
Zwróciła przy tym uwagę, że przestępstwo kierowania gróźb karalnych zagrożone jest karą nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się Wydział Prokuratury Okręgowej w Warszawie specjalizujący się w cyberprzestępczości wspólnie z Komendą Stołeczną Policji.
Obraźliwe listy
Wielu polityków otrzymało obraźliwe wiadomości z pogróżkami. Wśród nich jest m.in. lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Autor listu, którego szuka policja, groził także Katarzynie Lubnauer, Pawłowi Kowalowi, Radosławowi Sikorskiemu i Dariuszowi Jońskiemu. Niektórzy z polityków zamieściła fragmenty listu w mediach społecznościowych.
Koalicja Obywatelska skierowała w środę do prokuratora generalnego, szefa MS Zbigniewa Ziobry oraz komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka zawiadomienia w związku z pogróżkami, które politycy tej formacji otrzymali w ostatnim czasie.
Zbigniew Ziobro już wcześniej zapowiedział, że prokuratura podejmie postępowanie w sprawie pogróżek, które otrzymał Tusk.
Niezależnie od zapewnień prokuratora generalnego Koalicja Obywatelska wystosowała własne zawiadomienia do Ziobry i komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka. Informuje w nich o pogróżkach, które otrzymało w ostatnich dniach w sumie kilkunastu posłów Koalicji Obywatelskiej. "Z treści skierowanych do parlamentarzystów i przewodniczącego Platformy Obywatelskiej RP gróźb wynika, że nieznany na ten moment sprawca posługuje się przy formułowaniu swoich gróźb coraz bardziej akceptowanym ostatnio w życiu politycznym językiem nienawiści o charakterze skrajnie nacjonalistycznym i antyeuropejskim. Nieustalony jeszcze sprawca grozi ww. osobom popełnieniem przestępstwa najcięższego, tj. zbrodni zabójstwa (art. 148 par. 1 kk), przy czym w swoich groźbach odwołuje się często do popełnionego już zabójstwa o charakterze politycznym wobec śp. Pawła Adamowicza, byłego Prezydenta Gdańska" - czytamy w pismach do prokuratora generalnego i szefa policji.
Jak piszą dalej autorzy zawiadomień, "szeroki krąg i pozycja polityczna poszkodowanych osób, skrajnie nacjonalistyczny wydźwięk pomówień oraz odwoływanie się do popełnionego już zabójstwa o charakterze politycznym na osobie Pawła Adamowicza wskazują, że w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z osobą, która działa z niskich pobudek o charakterze politycznym i może spełnić swoje groźby".
"W związku z powyższym oraz ze względu na szczególną wagę oraz wydźwięk społeczny przedmiotowej sprawy, wnosimy o niezwłoczne objęcie przez Pana szczególnym nadzorem służbowym postępowań wyjaśniających i przygotowawczych prowadzonych przez jednostki Policji w przedmiotowych sprawach oraz wnosimy o bieżące informowanie opinii publicznej o postępach organów Policji przy ustaleniu sprawcy (sprawców) tych przestępstw oraz składanych w tych sprawach wnioskach o ukaranie" - napisano w zawiadomieniu skierowanym do gen. Szymczyka.
W nagraniu na Twitterze fragment z listu zacytował Donald Tusk: "Wpakuję Ci nóż desantowy w brzuch, jak Stefan W. temu - tu wulgaryzm - Adamowiczowi" - cytował Tusk. Podobne pogróżki - zauważył - dotyczyły bohaterki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej. "Ją też zabiję przed 11 listopada, pomogę oczyścić mój kraj, zostanę bohaterem jak Stefan W. I kończy się list słowami: "jesteś skazany na śmierć za zdradę ojczyzny. Wyrok wydano w imieniu Polski podziemnej" - cytował lider PO.
W nagraniu Tusk zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego: "Jarosławie Kaczyński, jesteś za to bezpośrednio odpowiedzialny. Jako szef obozu władzy i jako wicepremier do spraw bezpieczeństwa. Jesteś odpowiedzialny za narastanie tej fali. Za rosnący niepokój, rosnący strach".
Swoje nagranie Donald Tusk umieścił w mediach społecznościowych w dniu urodzin zamordowanego w 2019 r. prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Ziobro: Szczyt cynizmu!
Nagranie Tuska skomentował Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. "Szczyt cynizmu! Gdzie był Donald Tusk, kiedy jego polityczny wychowanek J. Palikot mówił na wieczorze wyborczym PO: 'zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż'?! Kilka miesięcy później próbował tego dokonać członek PO - Ryszard Cyba" - napisał Ziobro, przywołując atak na łódzkie biuro PiS w październiku 2010 roku.
W innym wpisie Ziobro napisał: "Zaduszki to dzień, gdy Polacy wspominają zmarłych i oddają im szacunek, a nie żerują na ich śmierci, jak D. Tusk przywołujący śp. P. Adamowicza, by atakować J. Kaczyńskiego. Dość tej szczujni! Trzeba opamiętania"!
Ziobro zadeklarował, że w sprawie listu, o którym mówił Donald Tusk, prokuratura rozpocznie postępowanie.