W nocy z czwartku na piątek zakończył się unijny szczyt, podczas którego Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki. Przed szczytem premier mówił, że dyskutowane będą na nim m.in. kwestie związane z polityką klimatyczną. Jak ocenił ciąży na niej "taki cień związany z cenami uprawnień do emisji CO2".

Reklama

Pan premier dostał wielkie wsparcie od Sejmu poparcia polskiego postulatu zawieszenia unijnego systemu handlu emisjami, tego haraczu, który nakładany jest na polską energię - mówił Janusz Kowalski w Radiu Plus. - Niestety się nie udało - przyznał poseł Solidarnej Polski.

Negocjacje

Jednocześnie przekonywał, że należy zwrócić uwagę na "całość osób, które towarzyszą panu premierowi". Przypomniał, że za kwestie dotyczące negocjacji odpowiada minister ds. europejskich Konrad Szymański. Stwierdził, że Szymański odpowiada również za KPO, kwestie dotyczące rozporządzenia niemieckiego, pieniądze w zamian za praworządność, green deal, zaostrzenie celów klimatycznych, jak również - zdaniem posła - odpowiada za ten szczyt.

W mojej ocenie, jeżeli ktoś nie strzela bramek (...), to trzeba się bardzo poważnie zastanowić nad podsumowaniem takiej działalności - ocenił Kowalski. "Wniosek musi być bardzo prosty: skoro mamy negocjatora, który odpowiada za to, że nie potrafimy osiągać naszych celów i twardo bronić interesów, to trzeba tego negocjatora zmienić" - przekonywał.

Z Konradem Szymańskim nic nie wygrywamy

Podkreślał, że Szymański powinien natychmiast odejść z rządu. - Bo z Konradem Szymańskim nic nie wygrywamy. Nie wygraliśmy ani jednej sprawy - mówił. Podkreślał, że lista problemów jest długa. Wśród nich wymienił m.in. Turów, TSUE, KPO, rozporządzenie o praworządności, green deal, wysokie podwyżki cen energii.

Konrad Szymański w mojej ocenie po dzisiejszym szczycie powinien zostać zdymisjonowany albo powinien odejść, ponieważ on ponosi odpowiedzialność za wszystkie problemy, które mamy dziś z Brukselą - ocenił polityk Solidarnej Polski. - Do tego jeszcze jest najważniejszy problem - problem czteroletniego dialogu z Brukselą ws. sądownictwa. Przecież Konrad Szymański za to odpowiada - dodał poseł.

Szczyt UE

Reklama

Premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu szczytu UE powiedział podczas konferencji prasowej, że dyskusja poświęcona była w znacznym stopniu sprawom geopolitycznym i bezpieczeństwa. - Sprawom, które mają dla nas fundamentalne znaczenie - mówił.

Jak dodał, w tym kontekście bardzo krytycznie "podeszliśmy do zachowania, działania Rosji zarówno wokół Ukrainy, jak również w jej roli wspierania Białorusi, która wywołuje politycznie motywowane kryzysy migracyjne".

Ale także Rosji jako kraju, który jest współwinny manipulacjom cenowym. Tutaj na pewno dyskusja była bardzo burzliwa i dotyczyła tej części energii - zaznaczył.