Chodzi o sprawę, o której Wojtunik poinformował w piątek na Twitterze. "Nie wiem, kim jesteście kanalie ani dlaczego to robicie moim dzieciom, ale podszycie się pod mój numer i zadzwonienie wczoraj w nocy do mojej córki z informacją Twój tata nie żyje, nie oddycha, dzwonię z jego telefonu przekracza wszelkie normy i granice" - napisał były szef CBA.
Konferencja przed siedzibą MS
W sobotę na konferencji prasowej zorganizowanej przed budynkiem Ministerstwa Sprawiedliwości Wojtunik poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa włamania na jego telefon komórkowy. Poinformował również, że zeznawał już w tej sprawie i zeznania złożyła też jego córka.
Wojtunik podkreślił, że wie, iż polskie służby "posiadają narzędzia, żeby tego typu sprawców ustalić, zidentyfikowali doprowadzić przed wymiar sprawiedliwości".
Wyraził nadzieję, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro obejmie tę sprawę nadzorem i "nada jej najwyższą rangę". Podkreślił, że ta sprawa powinna być wyjaśniona w interesie wszystkich, bo "wszystkich może spotkać taka sytuacja". - Oczekuję, że będzie to najwyższy priorytet, co najmniej taki, jaki towarzyszył zakupieniu sytemu Pegasus - powiedział.
- Nie wiem kim jesteście: politykami czy gangsterami, ale ja wam nie odpuszczę i zrobię wszystko, żeby was znaleźć, i zrobię wszystko, żeby zmusić organy ścigania, żeby was znalazły. Jeśliście bydlakami, łajdakami i kanaliami - powiedział były szef CBA.
Przypomniał, że od dawna zajmuje się sprawami kryminalnymi i korupcyjnymi, jednak zawsze obowiązywała zasada, że rodzin nie nęka się z powodu pracy śledczych.
Reakcja Wąsika
Po tym, gdy w piątek Wojtunik zamieścił wpis na Twitterze, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik przekazał, że policja podejmuje działania sprawie. "To wyjątkowe łajdactwo. Nie ma usprawiedliwienia dla takich czynów. @PolskaPolicja podejmuje działania w tej sprawie" - zapewnił Wąsik.
Paweł Wojtunik był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2009-2015, wcześniej był policjantem, pracował m.in., jako szef Centralnego Biura Śledczego.