Tusk został zapytany o krytykę pod adresem UE i szerzej - Zachodu - która płynie ostatnio ze strony m.in. premiera Mateusza Morawieckiego. Lider PO odrzekł, że jest "coraz bardziej zaniepokojony tym co mówią i co robią obecnie najważniejsi politycy PiS: premier Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński, jeśli chodzi o relacje Polski z Zachodem w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej i kiedy zagrożenie ze strony Rosji jest coraz bardziej realne także wobec naszego kraju".

Reklama

- Mi jest tak po ludzku bardzo, bardzo wstyd, kiedy słyszę premiera Morawieckiego, który wychwala Marine Le Pen i który atakuje prezydenta Emmanuela Macrona w przeddzień pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, gdzie idą łeb w łeb oboje - i pani Le Pen i aktualny prezydent Macron - podkreślił były premier.

Jego zdaniem, zbliżające się wybory prezydenckie we Francji to bój nie tylko o przyszłość tego państwa, ale całej Europy. - Jeśli będziemy mieli proputinowską panią prezydent we Francji - a za to trzyma kciuki dzisiaj Morawiecki i cały PiS, to jest zupełnie niebywała sytuacja - to kwestia Ukrainy znajdzie się w absolutnie krytycznej fazie - przekonywał Tusk.

"Jest mi strasznie wstyd"

Reklama

- Jest mi strasznie wstyd, kiedy słyszę, że jednym z pierwszych gratulujących jeszcze w nocy Viktorowi Orbanowi, temu putinowskiemu, politycznemu agentowi w Europie, jest premier Morawiecki. To w ogóle jest kapitalny zestaw tych, którzy pospieszyli z gratulacjami dla Orbana: to był Morawiecki, Le Pen i Trump. I oczywiście na szczycie tej ponurej piramidy - Putin. Tych czworo pogratulowało Orbanowi. Niestety wśród nich jest polski premier - dodał szef PO.

Według niego, mamy dzisiaj rząd i partię rządzącą, którzy "od rana do wieczora atakują Zachód, osłabiają Unię Europejską, obiektywnie pomagają Putinowi w ten sposób i nie wykonują najbardziej elementarnych czynności na rzecz polskiej rodziny, polskiego gospodarstwa i polskiego rolnika".

W ocenie Tuska niedawne odrzucenie przez Komisję Europejską wniosku o dopłaty dla nawozów dla rolników w Polsce nastąpiło w wyniku niekompetencji rządu. "Nie wiem czy byliście państwo świadkami tej wymiany, tej kłótni de facto publicznej pomiędzy PiS-owskim komisarzem ds. rolnictwa w Komisji Europejskiej i ministrem Henrykiem Kowalczykiem, odpowiedzialnym za rolnictwo w Polsce. Okazało się, że pieniądze Unia Europejka, jak to jest prawie zawsze, dla polskich rolników przygotowała, tylko - co potwierdził komisarz Janusz Wojciechowski - rząd PiS nie potrafił prawidłowo sformułować wniosku, a tu chodzi o pomoc nawet 35 tysięcy euro na gospodarstwo i to w czasie, kiedy nawozy sztuczne podrożały nie o 10, nie o 50, tylko o kilkaset procent w ciągu kilku miesięcy" - zaznaczył szef Platformy.

Reklama

"Żaden przyzwoity Polak nie popiera Orbana"

Tusk zwrócił się także do walczącego o reelekcję prezydenta Francji Emmanuela Macrona. "Żaden przyzwoity Polak nie popiera Marine Le Pen, podobnie jak żaden przyzwoity Polak nie popiera Viktora Orbana czy Władimira Putina" - napisał lider PO na Twitterze.

W najbliższą niedzielę odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji, w których startuje w sumie 12 kandydatów. Największe szanse na przejście do drugiej tury mają obecny prezydent Emmanuel Macron oraz liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Tydzień wcześniej z kolei wybory parlamentarne na Węgrzech kolejny raz wygrała koalicja z udziałem Fideszu premiera Viktora Orbana.