Konflikt zagraża kolejnym dziesiątkom milionów ludzi na całym świecie - napisali członkowie Izby Reprezentantów Kongresu USA w liście, opublikowanym na stronie frakcji postępowej Partii Demokratycznej.

Nie mamy złudzeń co do trudności związanych z zaangażowaniem Rosji, biorąc pod uwagę jej skandaliczną i nielegalną inwazję na Ukrainę i jej decyzję o nielegalnej aneksji części terytorium Ukrainy. Jeśli jednak istnieje sposób na zakończenie wojny, zachowując wolną i niepodległą Ukrainę, obowiązkiem Ameryki jest podążanie każdą drogą dyplomatyczną w celu wsparcia takiego rozwiązania, które jest do zaakceptowania przez obywateli Ukrainy - napisano w liście.

Reklama

Kongresmeni podkreślili, że alternatywą dla dyplomacji jest przedłużająca się wojna, z towarzyszącymi jej pewnikami oraz katastroficznymi i nieznanymi zagrożeniami. Konflikt zagraża kolejnym dziesiątkom milionów ludzi na całym świecie, ponieważ gwałtownie rośnie cena pszenicy, nawozów i paliw, co wywołuje ostry kryzys głodu i ubóstwa na świecie. Konflikt przyczynił się również do wzrostu cen gazu i żywności, napędzając inflację i wysokie ceny ropy w ostatnich miesiącach. Ekonomiści wierzą, że jeśli sytuacja na Ukrainie się ustabilizuje, koszty spadną i prawdopodobnie doprowadzą do spadku światowych cen ropy - napisano w liście.

Przedstawiciele amerykańskiego Kongresu przypomnieli słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który w maju, mimo impasu w negocjacjach z Rosją, powiedział, że każda wojna kończy się dyplomacją, a wcześniej mówił, że "każda zdrowa psychicznie osoba zawsze wybiera drogę dyplomatyczną, bo wie: nawet jeśli jest trudna, to może zapobiec utracie tysięcy, dziesiątek tysięcy, a może nawet milionów istnień".

Zgadzamy się ze stanowiskiem administracji, że nie ma miejsca na naciski Ameryki na rząd Ukrainy w sprawie suwerennych decyzji i jesteśmy zgodni z ogłoszoną przez Ciebie zasadą +nic o Ukrainie bez Ukrainy+. Ale jako ustawodawcy odpowiedzialni za wydatki dziesiątek miliardów dolarów amerykańskich podatników na pomoc wojskową w konflikcie wierzymy, że takie zaangażowanie w tę wojnę również nakłada na Stany Zjednoczone odpowiedzialność za poważne zbadanie wszystkich możliwych dróg, w tym bezpośredniego dialogu z Rosją, w celu zmniejszenia szkód i wspierania Ukrainy w osiągnięciu pokojowego rozwiązania - zauważyli kongresmeni.

Zwrócili też uwagę, że ryzyko użycia broni jądrowej jest obecnie wyższe, niż kiedykolwiek od szczytu zimnej wojny i wyrazili aprobatę dla postawy amerykańskiego prezydenta, dla którego nadrzędnym priorytetem jest bezpieczeństwo narodowe i unikanie bezpośredniego konfliktu zbrojnego z Rosją.

Biorąc pod uwagę zniszczenia, jakie ta wojna wywołała dla Ukrainy i świata, a także ryzyko katastrofalnej eskalacji, wierzymy też, że dyplomacja leży w interesie Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i świata, aby uniknąć przedłużającego się konfliktu - zaznaczyli.

Reklama

Podsumowując, zachęcamy do energicznych wysiłków dyplomatycznych zmierzających do zawieszenia broni, prowadzenia bezpośrednich rozmów z Rosją, prac nad nowym europejskim systemem bezpieczeństwa, akceptowanym przez wszystkie strony, który pozwoli na zachowanie suwerenności i niepodległości Ukrainy, a także we współpracy z naszymi ukraińskimi partnerami dążenia do szybkiego zakończenia konfliktu - zaapelowali sygnatariusze listu.

List przygotowała grupa demokratycznych kongresmenów pod przewodnictwem Pramili Jayapal, która reprezentuje Waszyngton w niższej izbie parlamentu. Wśród sygnatariuszy są także Aleksandria Ocasio-Cortez, najmłodsza kobieta wybrana do Izby Reprezentantów USA, oraz Ilhan Omar, który został pierwszym naturalizowanym obywatelem USA z Afryki wybranym do Kongresu.

Odpowiedź na list

W odpowiedzi na list rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby oświadczył, że Stany Zjednoczone nie będą negocjować z Rosją bez udziału Ukrainy. Według niego to prezydent Ukrainy Zełenski powinien zdecydować, kiedy rozpocząć negocjacje.

Kilka godzin po publikacji listu Postępowi Demokraci na swojej stronie opublikowali aneks, w którym stwierdzili, że pozostają "jednoznacznie zaangażowani" we wspieranie Ukrainy i zaznaczają, że ich frakcja popiera strategię Białego Domu, aby bez Ukrainy nie rozwiązywać żadnych problemów związanych z tym krajem.

Natomiast we wtorek Jayapal przekazała, że grupa wycofała list. Szkic listu powstał kilka miesięcy temu. Niestety przez naszych pracowników został rozesłany bez weryfikacji - napisała.