Minister edukacji i nauki w Polskim Radiu 24 był pytany o "program willa plus", jak część mediów określiła pieniądze dla organizacji na zakup nieruchomości w konkursie MEiN "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania".

Reklama

Szef MEiN przekonywał, że dotacje trafiły do fundacji i stowarzyszeń, które znakomicie wykonują swoją misję. Jak mówił, posłanki KO Krystyna Szumilas i Katarzyna Lubnauer, które krytykowały wyniki tego konkursu, podle i nikczemnie ubliżają dziesiątkom organizacji społecznych, w tym Ochotniczym Strażom Pożarnym i fundacjom współpracującym z dziećmi niepełnosprawnymi.

“Co jest złego w tym…”

Co jest złego w tym, że fundacja, która wspomaga zespół szkół specjalnych w Warcie kupiła właśnie nowy samochód za 550 tys. zł i będzie woziła dzieci niepełnosprawne do tej szkoły z trzech gmin na terenie centralnej Polski? Co jest złego w tym, że Ochotnicza Straż Pożarna w jednym z miast na Lubelszczyźnie kupuje nowoczesny autokar, ze sprzętem za 750 tys. zł i będzie dowoziła również, oprócz swoich działań edukacyjnych, dzieci do szkół na terenie tej gminy? Co jest złego w tym, że inna fundacja kupuje sobie siedzibę w centrum miasta po to, żeby wolontariusze dalej udzielali bezpłatnych korepetycji dla dzieci, których na to nie stać? - wskazywał Czarnek.

Dopytywany, o fundację, która otrzymała dotację, a została założona kilka tygodni przed ogłoszeniem tego konkursu, zaznaczył, że chodzi o jedną spośród 42 organizacji. Tylko w tej fundacji, bo zdaje się, że mówimy o Rzeszowie, jeśli dobrze pamiętam, bo się już temu przyjrzałem, są ludzie, którzy działają od kilku lat, tylko nie byli stowarzyszeni w fundacji. Warunkiem było, żeby byli w fundacji. Świetnie działają i robią edukację międzypokoleniową - ocenił minister.

Reklama

Program będzie kontynuowany

Zapowiedział, że program będzie kontynuowany. Będziemy kontynuować ten program. Myślę, że fundacje i stowarzyszenia, które nie uzyskały naszego finansowania, uzyskają je teraz, w marcu, czy w kwietniu - powiedział Czarnek. Podkreślił przy tym, że z Ministerstwa Edukacji i Nauki środki finansowe będą szły tylko do stowarzyszeń, które robią dobre rzeczy, a nie do lewackich organizacji, które promują neomarksizm i psują młode pokolenie.

Pytany, czy zamierza podać się do dymisji, odparł, że zawsze jest do dyspozycji premiera. Pan premier może na przykład dzisiaj powiedzieć, że odchodzę i odejdę - oświadczył szef MEiN.

Portal TVN24 opublikował artykuł zawierający listę 12 nieruchomości oraz organizacji, którym zostały przyznane dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN. Podano, że jest to lista "willi, budynków, apartamentów i działek budowlanych, które już trafiły lub najpewniej trafią do organizacji powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz do katolickich i prawicowych fundacji".