Proszę porównać, na czym polega idea sędziów pokoju tam, gdzie powstała ta instytucja - w Wielkiej Brytanii, czy w Stanach Zjednoczonych. Istota polega na tym, że lokalna społeczność wybiera człowieka, którego doskonale zna, o którym wie, kim jest, w sensie jego uczciwości, przejrzystości, zaangażowania publicznego i jemu powierza rozsądzanie drobnych, codziennych, sąsiedzkich spraw, właśnie z racji przekonania, że jest to człowiek nieskazitelny, bo taką opinię ma w lokalnej społeczności - mówił Ziobro podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Reklama

Jak ocenił, "natomiast idea projektu prezydenckiego jest kompletnie inna, jest tego zaprzeczeniem". - Wybierani mają być bowiem młodzi prawnicy, którzy skończyli gdzieś prawo, niekoniecznie związani z danym powiatem, przywiezieni w walizce na przykład przez partię polityczną, dajmy na to PSL, który ma największe możliwości - powiedział Ziobro i zaznaczył, że "swoją drogą to jest wielki prezent dla PSL i to dopiero będzie upartyjnienie polskiego sądownictwa".

Już nie mówiąc o tym, że ta struktura, którą zaproponował prezydent jest niebywale kosztowna. (...) 20 mld zł wydawać na sędziów, którzy będą siłą rzeczy upolitycznieni, nie mają doświadczenia, są prawnikami, którzy nie znaleźli zatrudnienia w bardziej intratnych zawodach prawniczych, nie dostali się normalną ścieżką do sądów, prokuratury, wolnych zawodów prawniczych, więc niekoniecznie będą to ci z elity prawniczej. Kto ich będzie wybierał, jaka będzie frekwencja w tych wyborach? - mówił Ziobro.

Ocenił, że prezydencki projekt wspierany przez środowisko Pawła Kukiza "tylko z nazwy jest projektem o sędziach pokoju".

Dwa projekty

We wtorek sejmowa podkomisja - po trwających ponad rok pracach - poparła dwa projekty mające powołać sądy pokoju. W środę projektami ma zająć się sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Oba projekty były inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy. Prace nad rozwiązaniami dotyczącymi sędziów pokoju początkowo prowadził zespół pod kierownictwem prof. Piotra Kruszyńskiego, który rozpoczął działalność po rozmowach lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza z prezydentem Andrzejem Dudą.

Ziobro był pytany na konferencji prasowej o wcześniej rozważane połączenie wprowadzenia instytucji sądów pokoju wraz z proponowanym kilkanaście miesięcy temu przez resort sprawiedliwości "spłaszczeniem struktury sądów". - Byliśmy gotowi w ramach wspólnego projektu spłaszczenia struktury sądownictwa i ustanowienia jednolitego stanowiska sędziowskiego połączyć tamten projekt z propozycją Kukiza, ale w ramach pewnych korekt, które musiałyby nastąpić - zastrzegł w odpowiedzi Ziobro.

Reklama

Minister zapewnił, że Solidarna Polska jest środowiskiem "odpowiedzialnym za profesjonalne działanie sądownictwa". - Nigdy nie poprzemy tego rodzaju projektów, które dla nas, w naszym przekonaniu są destrukcyjne dla polskiego sądownictwa - zadeklarował Ziobro.

autor: Marcin Jabłoński