Politycy Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński i Jan Grabiec zorganizowali w poniedziałek konferencję prasową w związku z artykułem "Gazety Wyborczej" o inwigilacji w hotelach.
Inwigilacja w hotelach?
Według "Gazety Wyborczej", w hotelach zarządzanych przez Polski Holding Hotelowy służby specjalne nieformalnie inwigilują gości, a oprócz osób uznanych za zagrożenie terrorystyczne śledzeni są też działacze opozycji. Dziennik pisze, że służby otrzymały m.in. informacje o spotkaniu polityków PO ze Swietłaną Cichanouską, liderką białoruskiej opozycji, które odbyło się 10 września 2020 r. w hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport, zarządzanym przez PHH.
PHH - jak donosi "GW" - zaprzecza informacjom o inwigilacji.
Pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Żaryn w rozmowie z PAP nie chciał komentować publikacji "GW" i zarzutów posłów KO.
Opozycja na podsłuchu?
Okazuje się, że w XXI wieku w centrum Europy działacze opozycji mogą być podsłuchiwani bez żadnego trybu - mówił sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. W tej sprawie będziemy się domagali informacji premiera Mateusza Morawieckiego na posiedzeniu Sejmu, bo sprawa naprawdę jest bulwersująca. W demokratycznym kraju, po ujawnieniu tego rodzaju informacji, premier sam przyszedłby do Sejmu i udzielił informacji - zaznaczył.
Złożymy także zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie, aby prokuratura ustaliła, kto odpowiada za nielegalne podsłuchiwanie i inwigilowanie polskich obywateli - zapowiedział Kierwiński.
"Afera hotelowa"
Rzecznik PO Jan Grabiec wyraził nadzieję, że śledztwo prokuratury, "jak nie dziś, to w przyszłości" wyjaśni, kto jeszcze był podglądany i podsłuchiwany w hotelach należących do rządowej sieci.
Afera hotelowa musi zostać wyjaśniona, bo ona dotyczy wszystkich - powiedział Grabiec. Każdy z nas tak naprawdę może być podsłuchiwany i podglądany, dlatego ta sprawa wymaga dogłębnego wyjaśnienia - dodał.
Autor: Piotr Śmiłowicz