W programie "Express Biedrzyckiej" w kanale video "Super Expressu" poseł KO Sławomir Nitras był pytany o tzw. komisję weryfikacyjną ds. wpływów rosyjskich. Ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 Sejm uchwalił w miniony piątek.

Reklama

Nitras ocenił, że ta komisja to jest taka tania polityczna propaganda, że to się w głowie nie mieści. Nie mamy w tej sprawie ostatecznego stanowiska, chociaż jest oczywiste, że nie zgłosimy kandydatów do tej komisji - podkreślił.

"Mam ochotę zgłosić Macierewicza…"

Ja mam ochotę zgłosić pana Antoniego Macierewicza, uważam, że to jest absolutnie na jego poziomie. Uważam, że jak Macierewicz będzie kandydatem do tej komisji, opozycja powinna jego kandydaturę poprzeć, bo to jest tak poważne jak raporty podkomisji smoleńskiej - ironizował Nitras.

Reklama

Według niego, prezydent Andrzej Duda powinien zawetować ustawę o tej komisji. Jeśli pan prezydent Duda pamięta choć jeden wykład ze swoich studiów, a przypominam że jest prawnikiem, to nie może czegoś takiego podpisać - powiedział poseł KO.

Sejm uchwalił ustawę o komisji

Reklama

Sejm uchwalił w ubiegły piątek ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Teraz ustawa trafi teraz do Senatu.

Podczas piątkowego głosowania w Sejmie nad ustawą o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, "za" było 233 posłów (w tym 225 przedstawicieli PiS), 208 było przeciw (w tym posłowie KO, Lewicy, KP-PSL i Polski 2050), 9 się wstrzymało (Konfederacja), a 10 posłów nie głosowało.

Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia ub.r. Według nich organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Komisja ma się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie mają przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie. Komisja będzie prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP".

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które mogłaby podejmować komisja to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

autor: Piotr Śmiłowicz