Do 15 lipca rząd musi podać w rozporządzeniu nowe kwoty kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej - pisze "Gazeta Prawna".
Zgodnie z propozycjami rządu, które zawiera projekt rozporządzenia, na najbliższe trzy lata progi dochodowe mają być zamrożone. Podwyższenia kryterium, wbrew stanowisku rządu, domagają się partnerzy społeczni.
"Chcę jeszcze poruszyć tę sprawę w Sejmie i na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, zwłaszcza że w kwietniu od strony rządowej mieliśmy obietnice, że są pieniądze na weryfikację progów" - mówi Zbigniew Kruszyński z Solidarności.
Decyzja rządu jest bardzo niepokojąca w kontekście danych dotyczących minimum egzystencji za rok 2008 - obliczanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Jest to kwota określająca wydatki na produkty i usługi umożliwiające przeżycie na najniższym dopuszczalnym standardzie życia. Poniżej niego występuje biologiczne zagrożenie życia. Z tych danych wynika, że minimum egzystencji dla czteroosobowej rodziny jest tylko o 0,5 zł niższe od kryterium dochodowego w pomocy społecznej. Pierwsze wynosi 350,5 zł, a drugie przez następne trzy lata ma wynosić 351 zł na osobę w rodzinie.
Oznacza to, że w najbliższych latach, kiedy minimum egzystencji będzie rosnąć wraz ze wzrostem cen, a progi dochodowe będą zamrożone, rodziny żyjące poniżej granicy skrajnego ubóstwa nie otrzymają zasiłków z pomocy społecznej.
>>>Przeczytaj więcej o zagrożeniach wynikających z zamrożenia progów dochodowych
"Decyzja rządu o niepodnoszeniu progów jest skandaliczna i stoi w sprzeczności z pakietem działań antykryzysowych, który mówi o większym wsparciu dla najuboższych rodzin, dodatkowo poszkodowanych przez kryzys" - mówi Zbigniew Kruszyński.