W niedzielę podczas pikniku z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą koło Ciechanowapolicyjny śmigłowiec Black Hawk zerwał linię energetyczną w pobliżu osób obserwujących przelot. Incydent wyjaśnia policja, śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.
Wąsik: Apeluje o nieferowanie wyroków
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik przyznał w poniedziałek w Polsat News, że pomógł ściągnąć śmigłowiec na uroczystość w Sarnowej Górze, choć wójt nie jest z jego opcji politycznej. Zadeklarował, że wszystkie okoliczności incydentu zostaną wyjaśnione. Zaapelował o nieferowanie wyroków, zanim to się stanie.
Terlecki: Pewnie leciał za nisko
O incydent w Sarnowej Górze Terlecki był pytany w piątek przez dziennikarzy TVN. Ten śmigłowiec za nisko pewnie leciał i to jest wina oczywiście tego, kto kierował tym śmigłowcem. Oczywiście będziemy stanowczo bronić ministra. Taka jest sytuacja, że przed wyborami na pewno żadnych poważnych zmian nie będzie. To jest kampania także rządu, więc służby państwowe są jakby odpowiedzialne za to, jak rząd jest przyjmowany, traktowany i jaki ma wizerunek - odpowiedział polityk PiS.
Jego zdaniem, w sytuacji kiedy priorytetem jest bezpieczeństwo Polski i obywateli to wojsko, policja, straże pożarne są istotnym elementem zabezpieczenia państwa i obywateli. Stąd myślę, że udział wojska i służb w promocji tego co robi rząd jest ważne - dodał Terlecki.
Śledztwo w sprawie incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca wszczęła Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie, po czym przejęła je Prokuratura Okręgowa w Płocku z uwagi na fakt, że są w niej prokuratorzy wykwalifikowani w zakresie wypadków lotniczych. Postępowanie jest prowadzone pod kątem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.
autor: Mateusz Mikowski