Dla nas decydujący jest głos zwykłych Polaków. Głos zwykłych obcych polityków, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia, dlatego w sprawach kluczowych chcemy się odwołać do państwa bezpośrednio, w referendum - powiedział w opublikowanym w piątek spocie Prawa i Sprawiedliwości wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Pierwsze pytanie będzie brzmiało: Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw? - mówił Kaczyński. Niemcy chcą osadzić Tuska w Polsce, aby wyprzedawać wspólny majątek. Jego zaplecze mówi o tym wprost - podkreślił prezes PiS.
Terlecki o opozycji: Ci pseudodemokracji jak ognia boją się demokracji
Przed południem wpis na Twitterze opublikował szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Według niego "opozycja (jest) przerażona zapowiedzią referendum". Ci pseudodemokraci jak ognia boją się demokracji - napisał polityk.
Kampania zbudowana na oszustwie i agresji nie wytrzyma konkurencji z faktami. Nie pomoże ani zagranica (Weber) ani ulica (Tusk i zwożeni autokarami zwolennicy). Polacy wiedzą, co wybrać - stwierdził również Terlecki.
W czerwcu wicepremier Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w UE musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki. 16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu; zgodnie z harmonogramem, ma zająć się m.in. rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.
autor: Grzegorz Bruszewski