Startujący z list PiS w wyborach do Sejmu wiceminister Janusz Kowalski rozpoczął swoją kampanię od konferencji prasowej na polu rolnika we wsi Wojciechów.

Reklama

Za swoje największe osiągnięcia kończącej się kadencji parlamentarnej polityk uznał wprowadzenie reformy Kodeksu Spółek Handlowych oraz ustawy dającej większe możliwości w wykorzystywaniu OZE i stosowania biokomponentów przy produkcji paliw. Jak zapewnił, jego hasło: "wybierz skuteczność", opiera się na wielu przykładach, do których zaliczył m.in. wsparcie dla repolonizacji opolskiej "wagonówki", pozyskanie 51 mln złotych na budowę biurowca Politechniki Opolskiej, czy działania na rzecz przywrócenia linii kolejowej do powiatu głubczyckiego.

Wybory 2023/ Janusz Kowalski o polskim DNA

Zdaniem Kowalskiego, najbliższe wybory parlamentarne w Polsce będą miały fundamentalne znaczenie, bo dadzą odpowiedź "nie tylko na pytanie jaka będzie Polska, ale czy będzie Polska". W opinii polityka, tylko Zjednoczona Prawica daje obecnie szanse na ochronę polskich szkół przed ekspansją ideologii gender i LGBT. Tego też dotyczyć będą te wybory, czy polskie DNA zostanie zachowane - wyjaśnił.

Jako jedno z największych osiągnięć ostatnich ośmiu lat rządów prawicy Kowalski uznał likwidację biedy na polskiej wsi. Jeszcze kilka lat temu 30 procent dzieci na wsi było niedożywione. (…) Dzisiaj to tylko trzy procent, a chcemy ten wynik całkowicie zlikwidować - powiedział. Jednocześnie ostrzegał wyborców przed głosowaniem na ugrupowanie Donalda Tuska, które w przypadku wygranej będzie likwidowało wprowadzone przez PiS świadczenia socjalne i jest gotowe sprowadzić do Polski kilkaset tysięcy imigrantów.

W ocenie Kowalskiego, piątkowa decyzja Komisji Europejskiej znosząca embargo na import zboża z Ukrainy do państw graniczących z tym krajem, jest dowodem na cyniczne działania KE w interesie niemieckich i holenderskich koncernów produkujących żywność na Ukrainie i importujących ją następnie do UE. Brak odpowiedniego lobbingu przeciwko tej decyzji ze strony PSL i PO w KE - zdaniem Kowalskiego - świadczy o lekceważeniu polskich interesów przez te partie.

Reklama

Kowalski przypomniał, że mając kilkanaście lat stracił ojca, który zmarł na raka płuc. Moja mama powiedziała mi, że od mojego ojca żądano łapówki. Nie zapłacił. (…) Ze względu na pamięć o moim ojcu zrobię wszystko, by Tomasz Grodzki stanął przed sądem. I będę walczył, żeby wszystkie te wszystkie immunitety Tusków, Platformy Obywatelskiej, którzy chronią tych ludzi, którzy brali od ludzi na łożu śmierci łapówki, zostały zniesione, aby Tomasz Grodzki stanął przed sądem, żeby nikt, kto brał łapówki od chorych, biednych ludzi, nigdy tej łapówki nie wziął - powiedział Kowalski.

Obecna na konferencji posłanka do Parlamentu Europejskiego Beata Kempa powiedziała, że od Wojciechowa rozpoczyna objazd całego kraju, aby udzielać poparcia dla kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu i Senatu. Zdaniem Kempy, dojście do władzy KO jest zagrożeniem dla suwerenności Polski i jej miejsca w strukturach europejskich, gdzie istnieje silna tendencja do przekształcenia UE w państwo federalne.

autor: Marek Szczepanik