Jego zdaniem, rządy opozycji i Donalda Tuska będą oznaczać kryzys migracyjny w Polsce. Można powiedzieć z całą pewnością - prą do tego, żeby to wszystko, co dzieje się dzisiaj we Francji, we Włoszech, w Niemczech, w Holandii i w innych krajach zaczęło się dziać także w Polsce - powiedział Kaczyński.

Reklama

Wybory 2023. Kaczyński o Tusku

Dodał, że władze w krajach Europy Zachodniej, które prowadziły politykę otwartych drzwi, zaczynają "zmieniać swoje pozycje", ponieważ widzą, że ich społeczeństwa już nie wytrzymują.

"I my mamy szansę uniknąć tego, co będzie z pewnością, jeżeli Tusk dojdzie do władzy. Jeśli Tusk dojdzie do władzy, to będziemy mieli do czynienia z Lampedusą w Polsce" - powiedział Kaczyński, nawiązując do włoskiej wyspy położonej pomiędzy Maltą i wybrzeżem Tunezji. W ostatnich dniach dotarło na nią drogą morską ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów z krajów afrykańskich.

Kaczyński krytykował też przeciwników politycznych zarzucając im m.in. nieobiektywny ogląd sytuacji w Polsce.

Oni wykorzystują to, że udało im się stworzyć coś w rodzaju sekty, wielkiej grupy ludzi, która w ogóle nie zważa na rzeczywistość, nie zauważa rzeczywistości, nie zauważa danych, które są danymi nie naszymi, tylko danymi różnych instytucji, które z całą pewnością akurat za naszą opcją polityczną nie przepadają jak Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Eurostat (...). One nam dają w bardzo różnych dziedzinach doskonałą opinię, ale oni tego nie widzą - powiedział Kaczyński.

autor: Karol Kostrzewa, Tomasz Więcławski