Kaczyński w rozmowie z "Gazetą Polską" odniósł się do uwagi gazety odnośnie "ukrywania" się marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego od ponad 900 dni przed zarzutami o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz że stanął on do walki z rzekomym łapówkarstwem PiS.

Reklama

Kaczyński: W środowisku Tuska wszystko jest na odwrót

Gdyby taki Grodzki był w naszych szeregach, to zapewniam, iż błyskawicznie przestałby być marszałkiem i nie miałby najmniejszych szans na kandydowanie. Nikt by mu nie pozwolił uchylać się od odpowiedzialności. Ale w środowisku Tuska wszystko jest na odwrót - powiedział.

Kaczyński ocenił, że Grodzki, któremu zarzuca się "odrażającą korupcję", kreowany jest na wzór uczciwości. Część wyborców da się zmanipulować - dodał.

Bombardowani nieprawdziwymi informacjami w końcu im ulegną, bo nie zniosą dysonansu poznawczego między rzeczywistością medialną a tą prawdziwą. To znany i dobrze opisany mechanizm psychologiczny wypierania, który można do manipulacji wykorzystać. W części działających w naszym kraju mediów – będących częścią tzw. totalnej opozycji – wszechobecny - powiedział Kaczyński.

Wniosek o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu

W maju 2022 r. Senat odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu. Uchylenia domagała się Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która w grudniu 2021 r. skierowała ponowny wniosek w tej sprawie. Według tej prokuratury Grodzki, pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich. Chodziło o art. 228 Kk, czyli zarzut "sprzedajności osoby pełniącej funkcję publiczną".

Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych, chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw.

Autor: Adrian Kowarzyk