Zgodnie z oświadczeniem śledczych, decyzję prokuratury poprzedziła "staranna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego".

Jak informuje Interia, z dokumentacji wynika, że przedstawiona przez byłego marszałka Senatu i obecnego senatora Tomasza Grodzkiego wersja wydarzeń, zawarta we wniosku izby wyższej, nie może być uznana za "jedynie słuszną i uprawnioną".

Reklama

O zmianie kursu w sprawie byłego marszałka Senatu zdecydowało nowe kierownictwo szczecińskiej prokuratury. Wcześniej organ ten występował o pociągnięcie polityka KO do odpowiedzialności w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji w Fundacji Pomocy Transplantologii.

Akt oskarżenia przeciwko Grodzkiemu

Reklama

Przypomnijmy, na początku stycznia br. Prokuratura Regionalna w Szczecinie podała w komunikacie o wniesieniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko 30 osobom podejrzanym o przestępstwa korupcyjne związane z Fundacją Pomocy Transplantologii. Według śledczych, w szpitalu w szczecińskim Zdunowie żądano od pacjentów po 10 tys. zł za operacje leczenia otyłości poza kolejką. Jak wskazano, pomysłodawcą takiego sposobu przyjmowania wpłat od pacjentów bariatrycznych miał być obecny senator i marszałek Senatu ubiegłej kadencji Tomasz Grodzki, wówczas dyrektor szpitala w Zdunowie i założyciel fundacji "który faktycznie podejmował decyzje w ramach tego podmiotu".

W październiku 2023 r. Prokuratura Krajowa informowała, że wpłynął do niej wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o uchylenie immunitetu Grodzkiemu. Szczecińska prokuratura chciała przedstawić ówczesnemu marszałkowi Senatu zarzuty oszustwa na szkodę pacjentów, łapownictwa oraz prania brudnych pieniędzy.

Według prokuratury, zarzuty we wniosku o uchylenie immunitetu dotyczą popełniania w latach 2008-2019 przestępstw polegających na wyłudzaniu pieniędzy od pacjentów za operacje przeprowadzane w ramach państwowej służby zdrowia. Z ustaleń prokuratury wynika, że Grodzki miał kierować popełnianiem przestępstw przez inne osoby, m.in. lekarzy, którzy usłyszeli już w sprawie zarzuty oraz miał polecać im popełnianie tych przestępstw.

Reklama

Nie był to pierwszy wniosek prokuratury o uchylenie Tomaszowi Grodzkiemu immunitetu. W marcu 2021 r. szczecińska prokuratura wystąpiła o uchylenie mu immunitetu i skierowała w tej sprawie wniosek do Senatu. Prokuratura Krajowa podawała wtedy, że Grodzkiemu miałyby zostać postawione cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w okresie, kiedy był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej.

Senat pozostawił jednak ten wniosek bez rozpoznania, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat. W konsekwencji prokuratura ponowiła ten wniosek. Jednak w maju 2022 r. Senat w głosowaniu nie zgodził się na pociągnięcie Grodzkiego do odpowiedzialności karnej.

Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.