Dopytywany, czy obniżka cen paliw jest słuszna, odpowiedział: Nie, jeśli wziąć pod uwagę interesy kraju i zdrowie spółki. Jest bardzo słuszna z punktu widzenia interesów wyborczych PiS. Chuligańskie posunięcie, ale z punktu widzenia wyników wyborów pewno słuszne.

Reklama

"To, co Orlen dziś zapowiada można sobie włożyć między bajki"

Do głowy by mi nie przyszło, żeby można w taki sposób manipulować cenami, w związku ze zbliżającymi się wyborami – mówi prof. Belka. Ekonomista przypomina, że jeszcze kilka miesięcy temu prezes Orlenu nawoływał Węgrów, by nie czynili tego, bo to zdestabilizuje rynek. Właśnie zdestabilizowało. U nas mamy do czynienia z destabilizacją rynku, brakami paliwa – ocenił były premier.

Pytany o deklarację Daniela Obajtka, że po wyborach ceny paliw nie wzrosną, odpowiada, że "to, co Orlen dziś zapowiada można sobie włożyć między bajki". Jeśli nie będzie podwyżek wobec osłabienia złotego wobec dolara, wobec wzrostu cen ropy naftowej na rynkach, oznacza działanie na szkodę spółki. A Orlen jest spółką publiczną – tłumaczy prof. Belka. Zdaniem ekonomisty, po wyborach prezes Obajtek może być zmuszony "do zeznań przed prokuratorem". Działa na szkodę spółki, np. zupełnie bezsensownie kupując media regionalne, które szorują po dnie i przynoszą straty – mówi były premier.

Reklama

Prof. Marek Belka: Dziś mamy z tym do czynienia

Pytany o podobne ceny paliw np. na Malcie, w Rumunii i Bułgarii, prof. Marek Belka odpowiada, że jest to wyjątkowe. Wszędzie na około są ceny znacznie wyższe. Nie tak dawno Orlen trzymał wysokie ceny paliw "żeby nie zdestabilizować rynku" i żeby sąsiedzi nie najeżdżali naszych stacji i nie wykupowali paliwa. Dziś mamy z tym do czynienia – mówi ekonomista.

Reklama

Chciałbym otrzymać informację o tym, czy Orlen czasem nie sięga do rezerw strategicznych - dodał.Podkreślił, że byłoby to sprawą bardzo poważną. Rezerwy strategiczne mają zapewnić minimum bezpieczeństwa, jeśli dostawy ropy uległyby jakiemuś zakłóceniu - tłumaczy były premier.

Pytany o to, czy zwycięstwo PiS w nadchodzących wyborach parlamentarnych będzie oznaczać polexit, prof. Marek Belka stwierdził: Tak. Ocenił też, że należy zlikwidować podatek Belki. Tak, pewno tak, ale tylko dlatego, że dziś nakładany jest nie na realne zyski kapitałowe, tylko straty kapitałowe - zaznaczył.