Podczas konferencji w SejmieMichał Wawer, wybrany na posła z list Konfederacji w woj. świętokrzyskim (okręg nr 33) stwierdził, że PSL podchwycił postulat dobrowolnego ZUS od Konfederacji, a kiedy przyszło co do czego, zaczyna się z niego wycofywać.
Politycy centrolewicowej koalicji zaczynają się już rakiem wycofywać ze swoich obietnic wyborczych. Władysław Kosiniak-Kamysz pytany w RMF o obietnice dotyczące dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców, wyjaśnił, że chodzi o wakacje od ZUS-u i to nie dla wszystkich, tylko dla niektórych, żeby ci, którzy mają najtrudniejszą sytuację finansową, raz w roku, i to nie wiadomo, i pod warunkiem, że się urzędnik zgodzi, będą mogli nie płacić ZUS - mówił Wawer.
Zaznaczył, że dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców jest starym postulatem środowiska wolnościowego i narodowego. Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców tak, jak to jest zapisane w programie Konfederacji i naszym projekcie ustawy, który złożymy zaraz na początku nowej kadencji Sejmu, polega na tym, że każdy przedsiębiorca może wybrać, czy chce przekazywać składki na ubezpieczenie społeczne do ZUS, czy nie - powiedział polityk.
Dodał, że w taki sposób dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców był opisany w programie PSL udostępnionym na stronie ludowców w lutym, we wrześniu natomiast - jak mówił - program został "podmieniony, by dostosować postulat do nowej rzeczywistości".
Trzecia Droga kontra Konfederacja
To jest pierwszy epizod, politycy PO, Lewicy, Trzeciej Drogi będą się rakiem wycofywać z obietnic albo będą bezczelnie kłamać, że je dotrzymają. Jeśli mamy przy jednym stoliku polityków Szymona Hołowni, którzy obiecują obniżki podatków i polityków Lewicy, którzy obiecują zwiększone wydatki z budżetu i na przykład wybudowanie za to milionów mieszkań, to nie będzie ani obniżek podatków, ani mieszkań - ocenił Wawer.
Stwierdził, Konfederacja ma gotowy projekt ustawy o dobrowolnym ZUS-ie. Jak tłumaczył, w poprzedniej kadencji nie mogła go złożyć, bo miała za mało posłów. Teraz będziemy mieli zdolność, by projekt złożyć samodzielnie. Na sali plenarnej Sejmu rozliczymy polityków wszystkich partii, czy rzeczywiście popierają dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców - wskazał.
Grzegorz Płaczek, który uzyskał mandat poselski w okręgu nr 31, zapewnił, że posłowie Konfederacji będą patrzeć na ręce władzy. Z pewnością będziemy obserwatorami spektaklu, który pokaże, ile z tych obietnic zostanie spełnionych, a które były składane, by oszukać Polaków - powiedział.
Powtórzył też, że Konfederacja nie poszła do wyborów po to, by układać się z "tymi, którzy przez ostatnie lata rozkradali kraj". Jesteśmy czystą alternatywą. Nie planujemy się układać ani z PiS-em, ani Koalicją Obywatelską, ani Trzecią Drogą - zapewnił Płaczek.
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18.(PAP)