Są tam wyłącznie te osoby, co do których zgody na ewakuację nie wyraził Izrael. Powody, dla których tak się wydarzyło, to nie są sprawy, o których mogę mówić publicznie. To są sprawy bardzo złożone, dotyczą poszczególnych osób - tak Paweł Jabłoński, odchodzący wiceszef MSZ, odpowiedział na antenie RMF na pytania dotyczące niedokończonej ewakuacji ze Strefy Gazy.

Reklama

"Byliśmy oskarżani o ciągoty nazistowskie"

Paweł Jabłoński skomentował też słowa prezesa PiS, który zarzucił wczoraj na mównicy sejmowej Donaldowi Tuskowi, że jest niemieckim agentem. W ciągu wielu lat każdego dnia byliśmy oskarżani o najgorsze rzeczy, również wyzywani od agentów rosyjskich, oskarżani o ciągoty faszystowskie, nazistowskie - stwierdził polityk.

Reklama

Jesteśmy tak atakowani przez naszych przeciwników, tymczasem kiedy powie się coś, co w zasadzie odzwierciedla niestety smutną prawdę, że Tusk prowadził w przeszłości politykę w interesie Niemiec, to jest nagle jakiś kamień obrazy - dodał odchodzący szef MSZ.

"Jeśli ma to oparcie w faktach…"

Reklama

Polityka polega też na tym, że czasami mówi się ostro. Jeśli mówi się ostro, ale nie ma to oparcia w faktach, to jest problem, ale jeśli ma to oparcie w faktach, trzeba się skupić na tych faktach - ocenił polityk PiS.

Gdy Robert Mazurek zapytał, czy słowo "agent" zostało użyte właściwie, Jabłoński odparł: Uważam, że to jest sformułowanie niewłaściwe wtedy, gdy nie jest oparte na faktach. Gdy jest oparte na faktach, niestety jest to smutna prawda. Donald Tusk prowadził politykę w interesie Niemiec, która była sprzeczna z interesem Polski. Budował sojusz z Rosją, bo Niemcom na tym zależało - podsumował.