Na sejmowej mównicy pojawił się Mariusz Błaszczak, który poinformował o złożeniu pisma z żądaniem podjęcia działań umożliwienia wykonywania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.

Reklama

Skierowaliśmy wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pana do prokuratury - wskazał były minister obrony narodowej. Błaszczak przywitał także obecne w Sejmie Barbarę Kamińską oraz Romę Wąsik.

Dziękujemy, że jesteście, my jesteśmy z wami - powiedział Błaszczak. Wtedy posłowie PiS powitali Kamińską i Wąsik owacjami na stojąco. Politycy związani z partią Jarosława Kaczyńskiego zaczęli krzyczeć: "zwyciężymy" i "uwolnić posłów".

Posłowie PiS skandowali na stojąco

Politycy PiS nie dali dojść do głosu kolejnemu posłowi. W końcu zainterweniował marszałek Hołownia z prośbą o możliwość kontynuowania obrad.

Na sali sejmowej wciąż można było słyszeć hasło "uwolnić posłów", krzyczane przez aktualną opozycję. Szymon Hołownia zarządził przerwę, bo jak dodał, nie może prowadzić obrad. Trwała ona 10 minut.

Apel żon byłych szefów CBA

Reklama

Dziennikarze obecni w Sejmie chcieli rozmawiać z Barbarą Kamińską i Romą Wąsik. Żony polityków PiS tylko raz zabrały głos.

Domagamy się natychmiastowego uwolnienia naszych mężów. Po to tu jesteśmy, tu powinni siedzieć nasi mężowie, oni są posłami, a siedzą w więzieniu. Apelujemy o natychmiastowe uwolnienie naszych mężów. Dzisiaj. Teraz - podkreśliła Roma Wąsik.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

Przypomnijmy, że 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które marszałek Sejmu skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego - przypomina PAP.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, nie uwzględniła go; tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka. Aktualnie Kamiński i Wąsik przebywają w zakładzie karnym.