Zbigniew Kuźmiuk z PiS

"Czy politycy PO i jej eksperci przeproszą prezesa Glapińskiego?" - takie retoryczne pytanie postanowił zadać w opinii, opublikowanej w serwisie Salon24.pl, poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

Reklama

Kuźmiuk, który jest doktorem nauk ekonomicznych, wskazuje, że "inflacja w styczniu [jest] blisko celu". Polityk prawicy odwołał się do wczorajszego tzw. szybkiego odczytu inflacyjnego Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z niego, że w styczniu 2024 roku inflacja wyniosła 3,9 proc., "a więc w stosunku do grudnia 2023 spadła aż 2,3 punktu procentowego (w grudniu wynosiła 6,2 proc)" - zauważa Kuźmiuk.

"Może już czas, żeby przeprosili"

"Wprawdzie inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca, wzrosła o 0,4 proc. (styczeń do grudnia) i w dalszym ciągu na wysokim poziomie utrzymuje się inflacja bazowa (wyniosła ok. 6,2 proc.), ale proces szybkiego spadku inflacji konsumenckiej (CPI) jest kontynuowany. Wszystko wskazuje na to, że już w lutym inflacja może spaść poniżej celu inflacyjnego wynoszącego w Polsce 2,5 proc. +/- 1 proc., co oznaczałaby, że prognozy NBP i jego prezesa prof. Adama Glapińskiego spełniły się co do joty" - napisał polityk.

"Bank centralny i jego prezes prof. Adam Glapiński był i ciągle jest atakowany przedtem przez opozycję, a teraz już przez rządzących, za nieskuteczną walkę z inflacją, ale twarde dane GUS pokazują, że działania podejmowane przez Radę Polityki Pieniężnej były niezwykle skuteczne" - ocenił Kuźmiuk. "Może więc najwyższy czas, żeby czołowi politycy Platformy z Donaldem Tuskiem na czele, przeprosili prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego i wreszcie przestali gadać o stawianiu go przed Trybunałem Stanu" - kończy swoje rozważania poseł PiS.