W czwartek Najwyższa Izba Kontroli przekazała organom ścigania raport dotyczący działań Mateusza Morawieckiego, Michała Dworczyka oraz Jacka Sasina, oskarżając ich o manipulację przy zamówieniach w czasie pandemii na korzyść konkretnych firm.

Izba zarzuca im "niegospodarne", "nierzetelne" i "niecelowe" wydanie blisko 200 milionów złotych na zakup maseczek i kombinezonów, z których część nie spełniała europejskich norm.

Reklama

W tej sprawie najbardziej bulwersujące jest, że kiedy polscy obywatele walczyli o życie i zdrowie, przedstawiciele rządu kazali spółkom Skarbu Państwa robić brudne interesy z firmami, które ściągały środki ochrony osobistej niespełniające żadnych norm. Świadomie podejmowano decyzję o przepłacaniu za takie artykuły i dziś to prokuratura musi odpowiedzieć na pytanie, czy za tymi decyzjami kryje się tylko głupota, czy także korupcja? - mówi w rozmowie z Dziennik.pl senator, były prezes NIK - Krzysztof Kwiatkowski.

A wiele na to wskazuje, kiedy czytamy, że to przedstawiciele rządu kazali przedstawicielom spółek Skarbu Państwa, kupować określone produkty, wielokrotnie przepłacając powyżej ich rzeczywistej wartości i kupując rzeczy niespełniające żadnych norm, a podmiotami, które te zakupy robiły była na przykład firma, która wcześniej ściągała pędzelki do nakładania pudru i makijażu - podkreślił polityk KO.

Rozmawiała Aneta Malinowska (aneta.malinowka@infor.pl)