W piątek, 28 czerwca w trakcie rozpatrzenia punktu "Sprawozdanie Komisji w sprawie wniosku Prokuratora Krajowego z dnia 28 maja 2024 r. o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Michała Piotra Wosia", doszło do mocniejszej wymiany zdań.

Reklama

Okrzyki "do paki"

Przed głosowaniem Michał Woś podszedł do marszałka Szymona Hołowni z prośbą o przeprowadzenie dyskusji w tej sprawie i udzielenie mu prawa głosu. Hołownia odpowiedział mu stanowczo, że dyskusja się odbyła. Nie dopuścił także złożenia przez niego wniosku formalnego. Z sali było słychać okrzyki: "Do paki" oraz "prawo do obrony".

Dyskusja na ten temat się odbyła, nie przeprowadzamy dyskusji na ten temat - powiedział Hołownia. Do mównicy podeszli inni posłowie, którzy podnosili, że nie zapoznali się z aktami. Marszałek Hołownia zaznaczył, że jest to sprawa, która powinna być rozstrzygnięta na posiedzeniu komisji. Zaznaczył, by rozmawiać na ten temat na posiedzeniach komisji. Wśród posłów, którzy podeszli do mównicy i wyrażali oburzenie tym, że nie może dojść do dyskusji i nie mogą złożyć wniosku formalnego, był m.in. Paweł Kukiz.

Dzisiaj ja się niczego nie boję - podkreślił Hołownia. Następnie zaapelował o opuszczenie mównicy przez posłów. Wtedy, do grona posłów stojących przy mównicy, dołączył prezes PiS Jarosław Kaczyński, który powiedział coś do Hołowni. Nagle na mównicy znalazło się kilku posłów, w tym Sebastian Kaleta, którzy krzyczeli, że Woś ma prawo do obrony. Na co Hołownia odpowiedział, że nie znajdujemy się w sądzie, tylko w Sejmie. Sejm wczoraj dał prawo i możliwość, zgodnie z regulaminem, wypowiedzenia się osobie, której wniosek dotyczy, czyli panu posłowi Wosiowi. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, bo co do tego są stenogramy - podkreślił Hołownia.

Reklama

Kaczyński rani serce Hołowni

Następnie prezes Kaczyński powiedział coś do Hołowni, na co ten odpowiedział Bardzo serdecznie panu dziękuję za tą opinię panie prezesie. Tak, przyjmuję tę opinię do wiadomości. Rani ona moje serce, ale postaram się z tym żyć - powiedział Hołownia do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na tę wypowiedź Kaczyński zareagował nerwowo i zaczął wykrzykiwać i wymachiwać rękami. Hołownia upomniał Kaczyńskiego, by się nie unosił. Proszę się nie unosić panie przewodniczący, bo może pan przekroczyć pewne granice, których nie chcielibyśmy mieć w tej izbie przekraczanych. Proszę opuścić mównicę - powiedział Hołownia.

Niewinni nie mają się czego obawiać

Sebastian Kaleta krzyczał do marszałka Sejmu, że to nie jest debata, a fundamentalne prawo do obrony, na co Hołownia odpowiedział, że poseł Woś zrealizował fundamentalne prawo do obrony wczoraj na posiedzeniu komisji. Kaleta odpowiedział, że jest to naruszenie Konstytucji. Nie jest żadne naruszenie Konstytucji. Poza tym, niewinni nie mają się czego obawiać - odpowiedział mu marszałek Hołownia.

Uchylenie immunitetu Michałowi Wosiowi

Komisja regulaminowa opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Wosiowi i pociągnięciem go do odpowiedzialności karnej.Następnie odbyło się głosowanie ws. uchylenia immunitetu posłowi Michałowi Wosiowi. Marszałek przypomniał, że potrzebna jest większość bezwzględna. Za uchyleniem immunitetu głosowało 240 posłów (większość bezwzględna wynosiła 231). Przeciw głosowały 192 osoby, a siedem się wstrzymało. Sejm bezwzględną większością głosów podjął uchwałę o wyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Michała Wosia.