Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w piątek, 28 czerwca skargi kasacyjne od wyroku warszawskiego WSA, który we wrześniu 2020 r. orzekł, że decyzja premiera Mateusza Morawieckiego zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo. WSA jest prawomocny.
Wyrok w całkowitym oderwaniu od tamtych czasów
Do wyroku odniósł się były premier Mateusz Morawiecki, który w obszernym wpisie w mediach społecznościowych podkreślał, że dzisiejszy wyrok NSA jest "w całkowitym oderwaniu od tamtych czasów i zagrożenia które wówczas panowało". Jego zdaniem, gdyby ówczesny rząd nie podjął działa, dziś zapadłby wyrok obejmujący skargę na bezczynność i narażenie zdrowia obywateli.
Morawiecki przekazał, że w jego ocenie dzisiejszy wyrok NSA stoi w sprzeczności z logiką tamtego czasu. Zaznaczył, że podstawą prawną była ustawa covidowa. Dodał, że działanie odbyło się w sytuacji wyższej konieczności dla realizacji przepisów konstytucji odnoszących się do kadencji Prezydenta RP oraz wyborów głowy państwa.
Poinformował, że pomimo wprowadzenia wiosną 2020 r. stanu epidemii, organy władzy publicznej, zobowiązane były przepisami Konstytucji do organizacji wyborów prezydenckich w stosownym terminie. Dodał, że decyzje dotyczące Poczty Polskiej oraz PWPW miały charakter techniczno-organizacyjny i nie były bezpośrednim zarządzeniem wyborów. "Decyzje premiera dotyczące Poczty Polskiej i PWPW miały charakter techniczno-organizacyjny (przygotowanie przeprowadzenia, a nie były bezpośrednim zarządzeniem wyborów). Premier nakazał jedynie czynności techniczne, co było zgodne z obowiązującymi przepisami Kodeksu wyborczego. Potwierdzili to również świadkowie przesłuchiwani przez Komisję śledczą" - napisał.
Sprawa o charakterze politycznym
Morawiecki wskazał, że NSA nie bierze pod uwagę skutków społeczno-gospodarczych swojego orzeczenia, a cała sprawa ma charakter polityczny. "Cała sprawa ma charakter polityczny, skargę do WSA składał ówczesny RPO, a dzisiejszy Prokurator Generalny, który sam wskazuje, że traktuje sprawę honorowo, co komunikuje wszem i wobec tuż przed wydaniem wyroku przez NSA" - poinformował.
Jego zdaniem, decyzja ta jest zburzeniem zaufania do państwa. "Dzisiejsza decyzja to zburzenie zaufania do państwa, które stara się działać w najtrudniejszych momentach w najnowszej historii. Dla dobra Rzeczypospolitej trzeba podejmować decyzję, nawet te kończące się tak niesprawiedliwymi i politycznymi orzeczeniami jak to dzisiejsze" - podsumował Morawiecki.