"Dzisiaj jest to czas Misiewiczów, czas dyktatora Kaczyńskiego". KOD maszerował w rocznicę 4 czerwca. FOTO
1 „Bo rządzący nie chcą żeby była świętowana. (...) ta data jest zupełnie im nie na rękę (...) wiedzą, że większość ludzi Solidarności jest teraz w KOD" - mówił. Dodał, że ok. 70 proc. ludzi w KOD, to są ludzie z +pierwszej Solidarności+". "PiS ma już taką narrację, że połowa z tych 10 mln Polaków należących do Solidarności, to byli agenci i esbecy" - mówił przewodniczący KOD. „Posunęli się już do tego, że kwestionują znaczenie największego polskiego, wspaniałego ruchu społecznego, który jest wzorem dla całego świata, odwracają historię do góry nogami" - tłumaczył. Wybrany pod koniec maja nowy przewodniczący KOD pytany był też o przyszłości Komitetu. Ocenił, że „jeśli w ciągu kilku miesięcy nie zmieni się radykalnie nastawienie sympatyków, sponsorów, polityków to organizacja zniknie". Szef pomorskiego KOD, Radomir Szumełda poinformował, że z okazji rocznicy wyborów, KOD zorganizował pikniki i marsze w 30 miastach. „To ma być afirmacja wolności, obywatelskości" - podkreślił.
PAP / Leszek Szymaski
2 W Warszawie KOD obchody rozpoczął przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, gdzie zgromadziło się kilkaset osób. Podczas przemówień działacze KOD, politycy opozycji i byli opozycjoniści podkreślali, że wybory 1989 roku były sukcesem i dawały nadzieję na demokratyczną Polskę. Sprzed siedziby TK zwolennicy KOD przeszli do Placu Konstytucji. Wiele osób przyniosło flagi UE, niesiono transparenty z logo KOD i hasłami: "Nie oddamy wolności", "Kto z prawem wojuje, tego sprawiedliwość dosięgnie", "Wolność, równość, demokracja".
PAP / Leszek Szymaski
3 Na scenie ustawionej na Placu Konstytucji przemawiali m.in. działacz opozycji w PRL Henryk Wujec i samorządowcy. Zgromadzenie zakończył symboliczny "toast za wolność", który wzniósł były prezydent Bronisław Komorowski. "Każdy ma prawo trochę wedle swoich potrzeb, trochę wedle swojej wrażliwości tłumaczyć, jak rozumie wolność, ale tak naprawdę wolność jest jedna - albo jest, albo jej nie ma" - powiedział Komorowski. Podkreślał, że w efekcie wyborów 4 czerwca Polska odzyskała wolność.
PAP / Leszek Szymaski
4 "Dzisiaj też mamy prawo i obowiązek upominać się o to, by ta wolność odzyskana była wolnością bezpieczną, aby nikt nie łamał zasad i reguł wolnego społeczeństwa w wolnym kraju, a te wolności są zagrożone, dlatego chciałbym prosić, abyśmy wszyscy mówili, że potrafimy szanować cudze, a nie tylko swoje własne wrażliwości i poglądy" - apelował Komorowski.
PAP / Leszek Szymaski
5 Kilkuset uczestników „Marszu dla demokracji" przeszło też w niedzielę ulicami Szczecina. Nieśli ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej. Wśród zgromadzonych byli głównie członkowie KOD, a także działacze Nowoczesnej. Manifestujący skandowali: „Wolność, równość, demokracja" oraz „Demokracji nie oddamy".
PAP / Leszek Szymaski
6 „4 czerwca 1989 r. był dniem kiedy uzyskaliśmy nadzieję na demokrację, wolność i niepodległość, ale dzisiaj po 28 latach ta nadzieja jest w fazie zwątpień" - powiedział do zgromadzonych na pl. Solidarności były minister spraw wewnętrznych, działacz opozycji w PRL Andrzej Milczanowski. „Nadzieja jest w fazie zwątpień, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość niszczy nasze państwo i instytucje. Obecnie jest zamach na niezawisłość sądów" - dodał.
PAP / Leszek Szymaski
7 Nasza zwątlona nadzieja musi dalej trwać. Musimy protestować przeciwko poczynaniom władzy, która łamie konstytucję i na nic się nie ogląda. Dzisiaj jest to czas Misiewiczów, czas dyktatora Kaczyńskiego. Taka jest gorzka prawda" - podkreślił. „Nie możemy utracić tego, co z takim trudem wywalczyliśmy: demokracji i wolności. Musimy pokazywać nasz wyraźny sprzeciw. Jeżeli będziemy solidarni i będziemy walczyć wspólnie to zwyciężymy" - dodał Milczanowski. Do zgromadzonych przemówili m.in. szefowa zachodniopomorskiego oddziału KOD Magdalena Filiks, były wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz
PAP / Leszek Szymaski