"Popieram kandydaturę Wojciecha Olejniczaka w wyborach prezydenckich w Warszawie, popieram listy SLD w wyborach do Rady Warszawy, na których są tak znakomite postacie, jak pani Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, jak Tomasz Sybilski. Warszawa potrzebuje takiej reprezentacji, może nawet bardziej dziś niż kiedykolwiek" - mówił Kwaśniewski na wtorkowej konferencji prasowej.

Reklama

Jak ocenił były prezydent, Polska niedawno przeszła "trzęsienie ziemi połączone z tsunami", a obecnie znajduje się "w sytuacji głębokiego podziału Polaków, który jest eksploatowany każdego dnia, szczególnie w Warszawie". Mamy też - dodał - "sytuację, gdzie jedna partia - Platforma Obywatelska - zdobywa monopol władzy".

Dlatego też - jak podkreślił - wprowadzenie nowych, świeżych sił politycznych i nowej generacji ludzi takich, jak Olejniczak, "staje się wręcz racją stanu".

"Myślę, że w tym duchu powinniśmy patrzeć na wybory samorządowe 2010. Podobnie powinniśmy patrzeć na wybory roku 2011 do parlamentu, dlatego, że jeżeli nie uczynimy naszej sceny bardziej pluralistyczną, nie dopuścimy do głosu nowych ludzi (...), to zakopiemy się na długi, długi czas w tym sporze, który trwa, a to jest spór o przeszłość, o katastrofę smoleńską, i to jest spór, który będzie nas niszczył, wyjaławiał, emocjonalnie wyczerpywał i niczego nie budował" - podkreślił Kwaśniewski.

Reklama

Olejniczak zaprezentował projekt zagospodarowania przestrzennego terenu między Wilanowem a Ursynowem. "Jest tam kilkaset hektarów, które dzisiaj są nieużytkami, które nie służą mieszkańcom, które są zaśmiecane, a mogą w przyszłości pełnić znakomitą rolę łącznika, integratora dwóch bardzo dużych osiedli - Wilanowa i Ursynowa" - przekonywał Olejniczak.

Autor projektu, jeden ze stołecznych architektów, Konrad Rubaszkiewicz zaproponował, by na wspomnianym obszarze powstały m.in. pełnowymiarowe boisko sportowe, korty tenisowe, place zabaw, kawiarnie i amfiteatr.

"Nie jest to, jak sztampowe Pole Mokotowskie, gdzie są tylko ścieżki rowerowe i trawa, ale mamy tu małą architekturę, która przeplata się z zielenią - duże szachownice, gdzie ludzie mogą figurami wielkości człowieka rozgrywać partyjki, miejsca spotkań, kawiarnia na romantyczną randkę" - wyliczał Rubaszkiewicz.

Reklama

Autor projektu chciałby również zbudować na tym terenie ścieżki rowerowe, ścianki wspinaczkowe i wypożyczalnię rowerów.

Olejniczak przekonywał, że w Warszawie jest wiele terenów, które są obecnie nieużytkami, a które można zagospodarować tak, żeby Warszawa była "ładniejsza, bardziej przyjazna dla mieszkańców, dla środowiska".

"Warszawa nie może rozwijać się nie uwzględniając tego typu terenów. Rozwój zrównoważony będzie tylko wtedy, gdy oprócz budowy dużych osiedli, firm, instytucji finansowych, będziemy dbać o to, aby były tereny zielone, tereny do wypoczynku, aby uwzględnić również warunki zabudowy tak, aby one nie przeszkadzały osobom niepełnosprawnym" - podkreślił kandydat SLD.