Od 2002 roku kierował bazą lotniczą w podpoznańskich Krzesinach, gdzie stacjonuje pierwszy pułk polskich F-16. Następnie objął kierownictwo szkołą orląt w Dęblinie, a w kwietniu 2007 roku prezydent Lech Kaczyński wręczył mu nominację na stanowisko dowódcy sił powietrznych.

Reklama

"Człowiek o żelaznym spokoju. Nic go nie potrafiło wyprowadzić z równowagi. Zawsze zachowywał jasność myślenia, zero emocji" - mówi współpracownik generała Błasika. Był już dowódcą sił zbrojnych, gdy przed lotniskiem w Mirosławcu runęła na ziemię wojskowa CASA. Na jej pokładzie znajdowało się 20 osób, w tym wielu dowódców sił powietrznych.

"Wtedy był bliski załamania. Szczególnie po medialnych oskarżeniach wobec niego o mataczenie w tej sprawie" - mówi jego współpracownik. Zarzutów jednak nie potwierdziła prokuratura, badająca szczegóły katastrofy. Generał Błasik pozostawił żonę Ewę, córkę Joannę oraz syna Michała. Był m.in odznaczony Złotym Medalem Za Zasługi Dla Obronności Kraju, Srebrnym Medalem Sił Zbrojnych w Służbie Ojczyzny.